To żadna niespodzianka, bo gospodarze - zeszłoroczni zwycięzcy Suproligi - byli zdecydowanym faworytem. Wrocławianie nie zagrali jednak źle, ale tylko w pierwszej połowie. Mogli pozostawić po sobie jeszcze lepsze wrażenie, niestety, po raz kolejny trener Andrej Urlep dokonał zmian, które trudno racjonalnie wytłumaczyć. Gdy w drugiej kwarcie Śląsk objął jedyne w meczu prowadzenie (29:28), po kolejnych punktach znakomicie grającego Michaela Wrighta, Urlep postanowił wpuścić na parkiet... 18-letniego Roberta Skibniewskiego. Utalentowany rozgrywający dopiero w sobotę zadebiutował w profesjonalnej koszykówce w spotkaniu przeciwko Unii Tarnów, wczoraj rozegrał pierwsze spotkanie w Eurolidze. Niestety, Maccabi to nie Unia. Skibniewski nie ustrzegł się błędów, kilka innych popełnił Tomas Pacesas, tradycyjnie fatalnie pod koszami spisywał się Gintaras Einikis i gospodarze momentalnie odzyskali kilkupunktowe prowadzenie.
Rozstrzygająca okazała się trzecia kwarta. Wrocławianie co prawda nieźle w niej bronili, ale zawodzili w ataku. Mnóstwo strat sprawiło, że nie potrafili zbliżyć się do rywali na mniej niż pięć punktów. Pod koniec kwarty po kilku kontratakach i wspaniałej grze Anthony'ego Parkera Maccabi powiększyło przewagę do 16 pkt. Jasne stało się, że wrocławianie tej straty już nie odrobią.
Maccabi Tel Awiw - Idea-Śląsk Wrocław 75:56. Kwarty: 20:18, 21:15, 19:11, 15:12.
Maccabi: McDonald 18 (2), Parker 20 (1), Burstein 7 (1), Henefeld 5, Huffmann 7 oraz Sharp 7 (1), Saffar 0, Curcić 0, Besok 8, Brisker 3 (1), Halperin 0.
Idea: Hawkins 4, Adomaitis 6 (2), Zieliński 4, Wright 20, Einikis 2 oraz Tomczyk 9 (1), Wiekiera 6 (2), Fetisow 5 (1), Pacesas 0, Skibniewski 0.
Inne wyniki grupy A: Benetton Treviso - Efes Pilsen 88:86, Olympiakos Pireus - Alba Berlin 91:75, Spirou Charleroi - Unicaja Malaga 75:77.
1. Benetton 7-2 767:743
2. Maccabi 7-2 676:620
3. Olympiakos 6-3 793:707
4. Unicaja 5-4 680:682
5. Efes 4-5 699:724
6. Alba 3-6 692:724
7. Idea 2-7 647:684
8. Charleroi 2-7 676:759