Flota Świnoujście sobotnim zwycięstwem nad Kujawiakiem Włocławek umocniła się na pozycji lidera. Wygrana przyszła jednak ze sporym trudem.
Goście przede wszystkim grali bardzo dobrze w obronie. Nie ograniczali się tylko do defensywy, starali się wyprowadzać kontrataki i układać ataki pozycyjne. - Słabsze mecze też muszą kiedyś się przytrafić. Ten z Kujawiakiem można do takich zaliczyć, bo zespół dostał lekkiej zadyszki. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo, ale przyznaję, że mogło być różnie - podsumował Petr Nemec, szkoleniowiec Floty.
Flotę uratowała szczęśliwie zdobyta bramka Brazylijczyka Bebeto. Wszystkim wydawało się, że jego strzał zza pola karnego przejdzie obok bramki, ale piłka wpadła do niej zmieniając kierunek po przypadkowym rykoszecie. Chwilę później Łukasz Polak strzałem z lewej nogi trafił w słupek. Gdyby trafił, losy wyniku byłyby przesądzone, a tak siedmiuset kibiców gospodarzy musiało się denerwować do samego końca. Najbardziej serca zadrżały im w 80. min, gdy Ryszard Remień groźnie, choć trochę zbyt lekko strzelał z rzutu wolnego.
Flota pierwszą bramkę mogła strzelić już w 11. min, ale Krzysztof Hrymowicz w doskonałej sytuacji kopnął minimalnie obok słupka. Minutę później gospodarze mogli przegrywać, ale świetnej okazji nie wykorzystał Adam Cyronek. Później stuprocentowa okazja Flocie nadarzyła się dopiero po przerwie i nie wykorzystał jej Jacek Magdziński.
- Nie wiem, czym spowodowana była nasza nieskuteczność. Może wszystko wynika z faktu, że jesteśmy liderem i musimy grać pod presją - podejrzewa czeski trener wyspiarzy.
Flota Świnoujście - Kujawiak Włocławek 1:0 (0:0)
Bramka: Bebeto (58.)
Flota: Prusak, Stromczyński, Hrymowicz, Perez, Krajanowski, Kadi, Niewiada (46. Bebeto), Miśta, Protasewicz (80. Dutkiewicz), Dziuba (88. Ziatyk), Magdziński (58. Polak).
DERBY NA REMIS. Rega Trzebiatów wlecze się w ogonie tabeli i pilnie potrzebuje punktów. Liczyła, że w meczu z lokalnym przeciwnikiem z Polic wywalczy komplet. Ale już na samym początku meczu trzebiatowianie zostali posłani na deski. Rafał Komar wykorzystał błąd Kamila Twarzyńskiego i zdobył bramkę.
Gospodarze nie wiedzieli, co się dzieje, a KP napierało, by podwyższyć prowadzenie. Od 25. min mecz się wyrównał, a Rega coraz częściej zagrażała bramce Marcina Gumowskiego. Bramkarz skapitulował w 41. min, gdy nie sięgnął strzału Tomasza Antczaka z kilkunastu metrów.
Po zmianie stron Rega miała więcej z gry, więcej sytuacji, ale trzebiatowianie nie mogli pokonać nawet już leżącego Gumowskiego. Goście grali z kontry, ale brakowało im wykończenia. Po meczu oba zespoły były umiarkowanie zadowolone z remisu.
Rega Trzebiatów - KP Police 1:1 (1:1)
Bramki. Rega: Antczak (41.). KP: Komar (2.).
Rega: Twarzyński - Wawiórko, Murawski, Jarmoszewicz (46. Karolak), Batista, Bejuk, Antczak, Dubiela, Szymański (75. Tomaszkiewicz), Umukoro (72. Śliwa), Husejko.
KP: Gumowski - Kamrowski, Tuński, Szałek, Brzeziński, Szmit (74. Echaust), Stefaniak (85. Jóźwiak), Bouba (74. Stachowicz), Muskała, Komar, Ciołek.
CENNY REMIS KOTWICY. - Kołobrzeżanie urwali punkty w Jarocinie, czym pomogli m.in. Flocie. - Mamy niedosyt, bo to był nasz mecz. Byliśmy bliżej wygranej niż Jarota.
Jarota Jarocin - Kotwica Kołobrzeg 0:0
Kotwica: Tłoczek - D. Małkowski, Benkowski, Grocholski, Matwijów (92. Sidorowicz), Borys (92. Kowalczyk), Malinowski (75. Onofryjuk), Pisarczyk, Ł. Małkowski (85. Misztal), Jackiewicz.
Pozostałe wyniki 11. kolejki: Victoria Koronowo - Unia Janikowo 0:0, Cartusia Kartuzy - Wierzyca Pelplin 0:0, Zdrój Ciechocinek - TKP Toruń 0:1, Kaszubia Kościerzyna - Nielba Wągrowiec 1:1, Mieszko Gniezno - Rodło Kwidzyn 1:0.