- Możemy ich zatopić i upokorzyć - mówi obrońca Realu Ivan Helguera. - Ale też oni przyjadą tu wydrzeć nam nasze mistrzostwo - dodaje. I przesadza niewiele. Real prowadzi w lidze, ale po ostatniej porażce w San Sebastian już tylko z przewagą trzech punktów nad tamtejszym Realem Sociedad i Deportivo. O ile w poprzedniej kolejce wydawało się, że na Camp Nou Barcelona nie zrobiła wszystkiego, by utrudnić Deportivo pościg za liderem, o tyle teraz na Santiago Bernabeu zrobi wszystko, by grupa pościgowa osiągnęła cel. Zwłaszcza że kibicom Barcy - załamanym postawą zespołu w tym sezonie - należy się chwila satysfakcji. Zwycięstwo nad Realem na jego stadionie byłoby czymś nadzwyczajnym. Poza tym Barcelona potrzebuje punktów, bo ma tylko sześć przewagi nad strefą spadkową i zaledwie dziewięć więcej niż Rayo Vallecano - ostatnie w tabeli!!! - Ja chciałbym zobaczyć Barcelonę najniżej jak to możliwe - mówi pomocnik Realu Guti. - Ale myślę, że w tym sezonie mimo wszystko nie spadnie.
Real i Barcelonę dzielą w Primera Division aż 24 pkt. - Nie ma nawet mowy, żeby oddawało to różnicę w umiejętnościach - zastrzega napastnik Barcy Patrick Kluivert. - Chcemy udowodnić, że wciąż jesteśmy w tej lidze kimś ważnym - dodaje pomocnik Juan Riquelme. Ale nastrój w ekipie nie jest najlepszy, bo kilka dni temu na treningu pobili się Luis Enrique i Overmars, a wczoraj Kluivert i Motta uniknęli tego tylko dzięki interwencji Luisa Enrique.
W meczu na Santiago Bernabeu może zabraknąć Raula. Wczoraj nie trenował z zespołem, ale do kadry na spotkanie z Barcą został jednak włączony. Javier Saviola na Santiago Bernabeu nie wybiegnie. W meczu z Deportivo argentyński napastnik otrzymał czerwoną kartkę niesłusznie, ale wydział gier odrzucił protest Barcelony, by anulować mu karę meczu. Barca zrezygnowała z odwołania się do wydziału dyscypliny.
To ostatni sprawdzian jednych i drugich przed rewanżowymi spotkaniami ćwierćfinału Champions League. We wtorek Barcelona podejmuje Juventus (pierwszy mecz 1:1), a dzień później Real gra na Old Trafford z Manchesterem (3:1). Jest więc duża szansa, że oba kluby Primera Division awansują i spotkają się w walce o finał.
Transmisja w Canal + od godz 21