Jeszcze kilka dni temu prezes Wisły - Piotr Dunin-Suligostowski zapewniał, że trener Tadeusz Pawłowski ma pełne poparcie władz klubu, ale najwyraźniej to nie była prawda. Na godz. 13 w poniedziałek Wisła zapowiedziała tradycyjną przedmeczową konferencję. Tym razem miała być połączona z prezentacją nowego zawodnika Petara Brleka. Start spotkania z dziennikarzami jednak się opóźniał. - Coś się dzieje. Właśnie Marcin Broniszewski został wezwany do gabinetu dyrektora Kapki - mówił jeden z dziennikarzy.
Po 20 minutach do sali weszli Patryk Małecki i prezes Dunin-Suligostowski. - Trener Pawłowski został urlopowany - stwierdził prezes Wisły. - W meczu z Koroną drużynę poprowadzi Marcin Broniszewski.
- Ale w piątek mówił pan, że ma pełnie poparcie. Coś się stało? - Nic więcej nie komentujemy. Czasem minuta to wieczność - uciął prezes. Pawłowski poprowadził Wisłę jedynie w trzech pierwszych meczach rundy wiosennej. Krakowianie nie wygrali żadnego - zdobyli tylko punkt z Górnikiem Łęczna. W sobotę przegrali u siebie z Podbeskidzie Bielsko-Biała. Dlatego w poniedziałek klub ogłosił, że zmienia trenera.
Broniszewski drugi raz w tym sezonie obejmuje drużynę. Pierwszym trenerem został 1 grudnia i poprowadził zespół w czterech meczach. 22 grudnia Wisłę przejął Pawłowski. - Rzeczywiście przed chwilą się dopiero dowiedziałem, że mam przejąć obowiązki trenera. Piłka jest czasem brutalna. Moją rolą jest teraz zająć się zespołem i w końcu musimy zdobyć punkty - mówi Broniszewski.
źródło: Okazje.info