Oddajemy Wam zatem do rąk Ciachowy miniprzewodnik po najważniejszych atutach Polskiej Ligi Koszykówki. Oto pięć powodów, dla których powinnaś zainteresować się polskim koszem.
1. Bo to najwyższa pora . Koszykarskei rozgrywki w naszym kraju weszły właśnie w decydującą fazę, a tożsamość mistrza kraju poznamy już za chwileczkę, już za momencik. O pierwsze zaszczytne miejsce biją się Asseco Prokom i PGE Turów. Na razie Prowadzi Prokom 2:1, kolejny mecz już w niedzielę.
2. Bo zachęcali nas do tego koszykarze Energi Czarni Słupsk . Pamiętacie ten gorący kalendarz ? Bo my bardzo dobrze. A jego seksowne "miesiące" walczą właśnie o trzecie miejsce z zespołem Anwilu Włocławek. Jak tu im nie kibicować?
3. Bo w PLK nie brakuje ciachowych trenerów.
Na przykład Tomas Pacesas , pseudonim "Szeryf" - trener walczącego o mistrzostwo Prokomu. Pasjonat historii, wojownik, niedoszły bokser, jedna z najbardziej wyrazistych postaci w polskiej koszykówce. Jeszcze do niedawna sam hasał pod koszem, teraz zaś prowadzi swój Prokom od zwycięstwa do zwycięstwa.
Albo bohater jutubowych epopei Igor Griszczuk (najpiękniejszy w czwartej minucie i trzydziestej sekundzie filmiku)
czy Gasper Okorn
4. Bo znajdują się tam ciacha, ciacha, ciacha:
Łukasz Koszarek - najwszechstronniejszy polski rozgrywający:
Adam Wójcik - żywa legenda polskiej koszykówki, o której już swego czasu pisałyśmy .
Filip Dylewicz - jeden z najlepszych polskich koszykarzy:
5. Bo Marcin Gortat nie wziął się z powietrza, tylko z Polski, a konkretnie z ŁKS-u. Śpieszmy się zatem oglądać polskich koszykarzy, tak szybko odchodzą do NBA...
Komentarze (0)
Ciachowy Basketwatch czyli 5 powodów, dla których powinnaś interesować się polską koszykówką
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!