Eurociacho dnia dziesiątego: Michael Ballack

Zbyt wiele z wczorajszego meczu Niemców nie udało nam się obejrzeć, ale ten gol widziałyśmy. Ballack pokazał nam, co to jest perfekcyjnie wykonany rzut wolny. Tylko prawdziwe ciacha są w stanie strzelać takie gole.  

I choć z rozmaitych powodów bardzo sie przed tym bronimy - nazwijmy to umownie "długa historią polskich niepowodzeń" - to jednak nie da się ukryć, że do Niemców również mamy słabość. Grają dobra piłkę, a do tego wyglądają świetnie. A Ballack, w przeciwieństwie do Lukasa Podoskiego, to Niemiec z krwi i kości, nie ma więc u nas żadnych plusów ze względu na pochodzenie na przykład. Spójrzcie tylko na te wydęte usteczka.

Przy okazji gorączkowych poszukiwań świetnego wczorajszego gola, trafiłyśmy również na poniższe wideo, na którym widoki od 45. sekundy są co najmniej niecenzuralne. Ponieważ jednak najlepiej smakuje zakazany owoc, chętnie się podzielimy tym z naszymi Czytelnikami.

Pamiętajcie, że przez cały czas trwania Euro możecie głosować na najseksowniejszego Waszym zdaniem piłkarza . Może to być i Ballack.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.