Po słabych występach w Lillehammer i w Ruce kadra polskich skoczków robi wszystko, by dobrze wypaść w Wiśle. W piątek oficjalnie zacznie się tu kolejny weekend Pucharu Świata. Ale dla naszych skoczków wszystko zaczęło się już w czwartek.
- Chłopaki skakali w czwartek i myślę, że było dobrze. Wydaje się, że skocznia też jest dobrze przygotowana – zdradza Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Od trenera Thomasa Thurnbichlera dowiadujemy się, że zawodnicy skoczyli po cztery razy. – Wszyscy poza Olkiem Zniszczołem i Piotrkiem Żyłą: oni skończyli po trzech skokach, bo już byli wystarczająco pewni siebie – mówi nam szkoleniowiec. – Skocznia jest przygotowana bardzo dobrze. Organizatorzy wykonali świetną robotę – podkreśla Austriak.
Ukłony w stronę organizatorów są ważne, bo jeszcze kilka dni temu nie było pewne, że w dodatnich temperaturach będą w stanie wyprodukować odpowiednio dużo sztucznego śniegu i następnie rozprowadzić go po obiekcie.
- Na spadzie jest trochę twardo, ale jest równo, śnieg jest dobrze związany. Kawał dobrej roboty został wykonany. A jak nam jeszcze pośnieży [na piątek zapowiadane są delikatne opady śniegu], to wszystko będzie na glanc – komentuje Kubacki.
O swoich pierwszych skokach na tej dobrze przygotowanej skoczni za dużo nasi zawodnicy nie mówią. Choć nie dotyczy to Stocha. Najbardziej utytułowany z Polaków jest wyraźnie zadowolony z czwartkowych zajęć. - To był dobry trening, dobra sesja też pod względem warunków. Skocznia była super przygotowana, organizatorzy zasługują na brawa. Jeśli chodzi o same moje skoki, to staram się bardziej wszystko "uswobodzić", mniej rzeczy pilnować, puścić to luźno. Udało mi się wypracować to, co chciałem – podkreśla trzykrotny mistrz olimpijski.
Z kolei Aleksander Zniszczoł zdradził, że podczas czwartkowej sesji na skoczni kadra testowała nowe kombinezony.
Oby pracowicie spędzony czwartek dał Polakom przewagę nad rywalami na naszej, domowe skoczni. Poza kadrą prowadzoną przez Thurnbichlera w czwartek w Wiśle trenowali jeszcze tylko Ukraińcy, Kazachowie oraz po jednym Czechu (Roman Koudelka) i Bułgarze (Władimir Zografski).
W piątek zobaczymy, jak nasza dziewięcioosobowa kadra na Wisłę spisze się na tle wszystkich najlepszych rywali. Poza Stochem, Kubackim i Zniszczołem Polskę będą reprezentowali Paweł Wąsek, Maciej Kot, Jakub Wolny, Piotr Żyła, Kacper Juroszek i Andrzej Stękała.
Treningi zaplanowano na godzinę 16, kwalifikacje na 18. Relacje na żywo na Sport.pl, transmisje w TVP, Eurosporcie i na platformie MAX.
Komentarze (6)
Polacy użyli tajnej broni w Wiśle. Aż nie chcą o tym mówić
czyli prezes i rodzina na swoim