Polscy skoczkowie nie zaliczą tego sezonu do udanych. Skaczą słabo i z rzadka meldują się na czołowych pozycjach. Ostatnia, lepsza forma Aleksandra Zniszczoła to łyżka miodu w beczce dziegciu. 29-latek jest najwyżej sklasyfikowanym z biało-czerwonych w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Zajmuje 22. miejsce. Polacy o kolejne pucharowe punkty powalczą w Lake Placid.
W mieście, które dwukrotnie (1932, 1980) gościło zimowe igrzyska olimpijskie, zobaczymy pięciu Polaków. Skład desygnowany przez Thomasa Thurnbichlera tworzą Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła. W trakcie weekendu odbędą się trzy konkursy Pucharu Świata - dwa indywidualne i jedna rywalizacja duetów.
Kamil Stoch, choć jest jednym z najbardziej doświadczonych skoczków w całej stawce, nigdy nie skakał na obiektach w Lake Placid. 36-latek pokusił się o scharakteryzowanie skoczni po pierwszych skokach treningowych. - Trochę porównałbym tę skocznię do Lahti. Z krótkim najazdem i przejściem, ale tutaj jest stosunkowo długi próg, a w Lahti ucieka on bardzo szybko. Ogólnie powiedziałbym, że to dość podobne obiekty - powiedział w rozmowie z Polskim Związkiem Narciarskim. Materiał opublikowano na YouTube'owym kanale SkiJumping.pl.
Stoch miał już okazję skakać w Ameryce Północnej. Wystąpił wszakże podczas zimowych igrzysk w Vancouver. Będzie to jednak jego debiut w Stanach Zjednoczonych.
Lake Placid wróciło do kalendarza Pucharu Świata w poprzednim roku. Przez 23 lata nie gościło skoczków najważniejszych rozgrywek. W 2023 roku konkurs duetów wygrali Polacy. Dawid Kubacki i Piotr Żyła pokonali Austriaków Daniela Tschofeniga i Stefana Krafta, a także Japończyków Naokiego Nakamurę i Ryoyu Kobayashiego. W konkursach indywidualnych górą byli Andreas Wellinger i Halvor Egner Granerud.
Wcześniej skoczkowie rywalizowali w Willingen, a po Lake Placid wystąpią w Sapporo. To intensywny czas, ale Stoch podchodzi do niego z optymizmem. - Ciekawe wyzwanie. Nie jest to dla mnie pierwszyzna. W 2009 roku miałem okazję startować w taki sposób. Najpierw byliśmy na próbie przedolimpijskiej w Kanadzie, a stamtąd udaliśmy się kolejno do Japonii i Europy. Logistycznie jest to dość duże wyzwanie, także pod względem zmian stref czasowych, ale do zrobienia - stwierdził.
Piątkowe kwalifikacje na 128-metrowej skoczni w Lake Placid rozpoczną się o godzinie 23:00 czasu polskiego. Oficjalny trening zaplanowano na 20:30.