Skoki narciarskie w ramach igrzysk europejskich zadebiutowały we wtorek. Odbył się wówczas konkurs pań. Polscy kibice bardziej oczekiwali jednak na środę. Wówczas o medale mieli powalczyć panowie, a Polacy wymieniani byli w gronie faworytów. Niestety plany organizatorom pokrzyżowała pogoda. Gdy do końca pierwszej serii pozostało 12 skoczków, konkurs trzeba było odwołać. Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Aleksandra Zniszczoła, Kamila Stocha i Kacpra Juroszka zobaczymy w akcji w czwartek.
W środę zobaczyli skoki jedynie dwóch biało-czerwonych - Juroszka i Zniszczoła. Pierwszy z nich zanotował wynik 90 metrów, drugi poszybował na 93,5 metra. Do kolejnych skoków Polaków już nie doszło. Od początku zawodnikom pracę mocno utrudniały warunki wietrzne. Wielu z nich czekało na odpowiedni wiatr. W końcu zawodów nie dało się kontynuować i zdecydowano się na 10-minutową przerwę. Na skoczni pojawił się przedskoczek, a chwilę później na belce usiadł Norweg Marius Lindvik, ale sędziowie nie pozwolili już na próbę. Konkurs trzeba było przełożyć na następny dzień.
W związku z tym, że 12 zawodników nie oddało swoich skoków, konkurs dotychczasowe wyniki anulowano i rywalizacja rozpocznie się od nowa. Zmagania zostały przełożone na czwartek 29 czerwca. Początek o godz. 9:30. Godzinę wcześniej ruszy seria próbna. Skoczkowie będą tego dnia niesamowicie zapracowani, bowiem po południu odbędzie się także konkurs mikstów (godz. 17:30), oczywiście z udziałem reprezentacji Polski.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Po 42 skokach najlepszy był Niemiec Felix Hoffmann (97 metrów), a drugie miejsce zajmowali ex aequo Philipp Raimund (Niemcy, 98,5 m) oraz Gregor Deschwanden (Szwajcaria 98 m). Juroszek był ósmy, a Zniszczoł szesnasty.
Komentarze (0)
Igrzyska Europejskie. Konkurs skoków w Zakopanem przełożony. Nowy termin już podany
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!