We wtorkowe popołudnie na skoczni w Oberstdorfie oddano pierwsze skoki podczas tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni. Będzie to już 70. edycja prestiżowej rywalizacji, a trofeum z zeszłego roku będzie bronił Kamil Stoch. Polak postara się powalczyć o swój czwarty w karierze triumf w tym cyklu.
Na liście startowej środowego konkursu w Oberstdorfie pojawi się pięciu Polaków. Najlepiej w kwalifikacjach poradził sobie Jakub Wolny, który po skoku na odległość 127,5 metra zajął 13. miejsce. Dalej byli Piotr Żyła (120 metrów, 24. miejsce), Dawid Kubacki (116 metrów, 28. miejsce), Kamil Stoch (117 metrów, 37. miejsce) i Paweł Wąsek (112 metrów, 46. miejsce). Triumfował Ryoyu Kobayashi przed Karlem Geigerem i Johannem Andre Forfangiem.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Organizatorzy turnieju drżą jednak już od wczoraj w związku z niepokojącymi warunkami pogodowymi. Te już we wtorek sprawiały spore problemy w rozegraniu kwalifikacji. Mocno wiało i padało. Silne podmuchy wiatru zmusiły dwa zebrania jury i przerwę w rywalizacji. Ostatecznie udało się jednak wznowić serię i przeprowadzić ją do końca.
W środę niestety sytuacja może być podobna, ponieważ nic nie wskazuje na to, aby pogoda miała się zmienić. Przede wszystkim deszcz ma padać zdecydowanie silniej niż we wtorek. Pewnym plusem jest jednak to, że wiatr ma nieco osłabnąć, a to jest najważniejsze w kontekście skoków. W pierwszej serii termometry pokażą 4 stopnie Celsjusza, a wiatr rozpędzi się do 3-8 metrów na sekundę. Z czasem ma jednak coraz mocniej padać, a wiatr przyspieszy do 4-10 m/s. W porywach może wiać do 16 m/s.
Komentarze (0)
Alarm przed konkursem w Oberstdorfie! Skoczkowie mogą mieć spore problemy
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!