Ukraiński klub miał zagrać w polskiej lidze. Praktycznie przestał istnieć

Barkom Każany Lwów chciała od sezonu 2022/2023 występować w PlusLidze. Wszystko zmienił jednak atak Rosji na Ukrainę. Drużyna praktycznie przestała istnieć, jednak kwestia jej przenosin do polskiej ligi pozostała. Decyzja, co dalej z przenosinami aktualnego mistrza Ukrainy ma zapaść już w najbliższych dniach.

Barkom Każany Lwów w ubiegłym roku zgłosił chęć dołączenia do PlusLigi od sezonu 2022/2023. Aktualni mistrzowie Ukrainy mieli zostać jedną z drużyn, które wejdą w skład poszerzonej ligi. Grono zespołów występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej Polski ma bowiem zostać powiększone z 14 do 16 drużyn. 

Zobacz wideo Kliczko walczył przez całe życie. "Teraz chwycił za broń i stanął do obrony Kijowa"

Co dalej z drużyną Barkom Każany Lwów w PlusLidze? Decyzja ma zapaść lada dzień

Rozpoczęto rozmowy w tej sprawie, a do załatwienia zostały sprawy logistyczne, jak rozgrywanie meczów, transferów, czy kwestii bezpieczeństwa w trakcie wciąż trwającej pandemii koronawirusa. Wszystko wskazywało jednak na to, że proces przebiegnie pomyślnie i wkrótce będziemy oglądać w PlusLidze drużynę z Ukrainy. 

Wszystko zmieniła jednak wojna w Ukrainie. 24 lutego wojska Władimira Putina zaatakowały naszych wschodnich sąsiadów. Wszelkie rozgrywki sportowe przestały mieć znaczenie i zostały natychmiast zawieszone. Co do drużyny Barkom Każany Lwów, przestała ona praktycznie istnieć. Wszyscy jej zawodnicy zgłosili się do wojska, by bronić ojczyzny. 

- Rozwiązaliśmy kontrakty, zawodnicy nie trenują, umowy sponsorskie przestały obowiązywać - słyszymy w klubie. Życie we Lwowie zostało zatrzymane. Teraz każdy z nas robi wszystko i koncentruje się w stu procentach na tym, aby zatrzymać najeźdźcę, który morduje cywilów, bezbronne i niewinne dzieci... - powiedziała w rozmowie z WP Sportowe Fakty Ludmiła Tomaszewska z działu prasowego drużyny. 

Nie wiadomo, jak długo potrwa jeszcze wojna w Ukrainie, a tym bardziej kiedy Barkom Każany Lwów wróci do funkcjonowania. Polska Liga Siatkówki musi jednak podjąć decyzję, czy uwzględnić Ukraińców w planach na sezon 2022/2023. Decyzja o powiększeniu ligi będzie miała bowiem ogromny wpływ na polskie drużyny, które walczą o utrzymanie w elicie, bądź też o awans do niej.

Nowe informacje w sprawie uzyskał portal tvpsport.pl. "W najbliższych dniach spotka się Rada Nadzorcza, a później prezesi wszystkich klubów. Decyzja będzie wspólna co do kształtu ligi w następnych sezonach" - przekazał dziennikarzom wspomnianej redakcji rzecznik PLS Kamil Składkowski. 

Liderem PlusLigi aktualnie jest Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Drugie miejsce zajmuje Jastrzębski Węgiel, a trzecie Skra Bełchatów. O utrzymanie walczą natomiast m.in. Stal Nysa, Ślepsk Suwałki i Czarni Radom

Więcej o:
Copyright © Agora SA