Polska potęga trzęsie całą Ligą Mistrzów! Tak się pisze historia

Jakub Balcerski
Posłuchaj artykułu (ładuję...)
Pierwszy raz w historii trzy polskie kluby zagrają w ćwierćfinale siatkarskiej Ligi Mistrzów. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się też, żeby wszystkie trzy wygrały swoje grupy. W dodatku swoimi wynikami przebiły najlepsze rezultaty Włochów i Rosjan z poprzednich sezonów. A najlepsze przed nami, bo PGE Projekt Warszawa, Aluron CMC Warta Zawiercie i Jastrzębski Węgiel mają szansę napisać jeszcze piękniejszą historię.

Wydawało się, że rok temu, gdy Projekt Warszawa wygrał Puchar Challenge, Asseco Resovia triumfowała w Pucharze CEV, a Jastrzębski Węgiel znalazł się w finale Ligi Mistrzów, Polska niemal maksymalnie zdominowała europejskie puchary w siatkówce. Do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa jastrzębian przeciwko włoskiemu Trentino w walce o najcenniejsze trofeum. Okazuje się, że w tym sezonie będzie szansa na coś jeszcze bardziej okazałego niż zeszłoroczne wyniki.

Wyliczmy: Bogdanka LUK Lublin jest w półfinale Pucharu Challenge, Asseco Resovia w ćwierćfinale Pucharu CEV, a PGE Projekt Warszawa, Aluron CMC Warta Zawiercie i Jastrzębski Węgiel właśnie awansowały do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. I zrobiły to w sposób, który do tej pory w Polsce znaliśmy tylko z podziwiania innych.

Zobacz wideo Idol z dzieciństwa Jakuba Koseckiego? "Chciałem być jak on"

Tak polskie kluby w fazie grupowej Ligi Mistrzów jeszcze nie wygrywały. Historyczny wynik

To nie pierwszy raz w historii, gdy do fazy play-off awansowały wszystkie polskie kluby - tak działo się już w sezonach 2001/02 (Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle) i 2010/11 (PGE Skra Bełchatów, Jastrzębski Węgiel), ale nie było jeszcze tak, że dokonywały tego trzy drużyny. Aż do teraz. W dodatku wszystkie wygrały swoje grupy, co też jest oczywiście historycznym wynikiem.

Projekt okazał się najlepszy w grupie A, w której odniósł komplet zwycięstw z Berlin Recycling Volleys, ACH Lublana i Noliko Maaseik. Był najlepszym zespołem w całej fazie grupowej, nie stracił nawet punktu i przegrał tylko dwa sety - z Lublaną w drugiej i z Berlinem w szóstej kolejce.

W grupie C znacznie lepsza od rywali była Warta, z którą po jej sześciu zwycięstwach nie miały szans drużyny Allianzu Milano, Knacku Roeselare i Hypo Tirol Volleyballteam z Innsbrucka. Polacy oddali rywalom tylko jeden punkt - w trzeciej kolejce z Milano wygrali 3:2 i przegrali swoje jedyne dwa sety. Resztę meczów wygrywali po 3:0.

Za to grupę E wygrał Jastrzębski Węgiel. Tak jak zawiercianie, jastrzębianie zdobyli 17 punktów przeciwko SVG Lueneburg, Chaumont VB 52 i Lewskiemu Sofia. Grali jednego wygranego tie-breaka z drużyną z Bułgarii w piątej kolejce, a po jednej partii przegrali jeszcze z Lueneburgiem i Chaumont odpowiednio w trzeciej i czwartej kolejce zmagań.

Nawet Włosi i Rosjanie nie dominowali tak jak Polacy

Do tej pory było tylko dziewięć przypadków, że wszystkie zespoły z jednego kraju wygrywały swoje grupy Ligi Mistrzów i dokonywali tego tylko Włosi lub Rosjanie. Przypadek polskich klubów jest dziesiątym od początku funkcjonowania obecnego systemu LM, ale do tego najlepszym statystycznie. Tylko włoskie kluby w sezonie 2022/23 miały tak jak one komplet wygranych meczów w całej fazie grupowej, ale zdobyły łącznie o jeden punkt mniej od Polaków i przegrały o sześć setów więcej.

Sytuacje, w których trzy drużyny z jednego kraju wygrywały swoje grupy Ligi Mistrzów CEV:

  1. (24/25) Polacy - Aluron CMC Warta Zawiercie, Jastrzębski Węgiel, PGE Projekt Warszawa - 52 z 54 możliwych punktów, 18 zwycięstw, 54 wygrane i 8 przegranych setów
  2. (22/23) Włosi - Cucine Lube Civitanova, Sir Sicoma Monini Perugia, Itas Trentino - 51 z 54 możliwych punktów, 18 zwycięstw, 54 wygrane i 14 przegranych setów
  3. (12/13) Włosi - Lube Banca Marche Macerata, Bre Banca Lannutti Cuneo, Itas Diatec Trentino - 51 z 54 możliwych punktów, 17 zwycięstw i 1 porażka, 52 wygrane i 7 przegranych setów
  4. (08/09) Włosi - Itas Diatec Trentino, Lube Banca Marche Macerata, Copra Nordmeccanica Piacenza - 34 z 36 możliwych punktów, 16 zwycięstw i 2 porażki, 51 wygranych i 18 przegranych setów
  5. (14/15) Rosjanie - Lokomotiw Nowosybirsk, Biełogorje Biełgorod, Zenit Kazań - 48 z 54 możliwych punktów, 16 zwycięstw i 2 porażki, 49 wygranych i 11 przegranych setów
  6. (15/16) Włosi - Pallavolo Modena, Lube Banca Marche Macerata, Trentino Volley - 47 z 54 możliwych punktów, 15 zwycięstw i 3 porażki, 50 wygranych i 12 przegranych setów
  7. (23/24) Włosi - Cucine Lube Civitanova, Gas Sales Daiko Piacenza, Itas Trentino - 47 z 54 możliwych punktów, 15 zwycięstw i 3 porażki, 50 wygranych i 13 przegranych setów
  8. (16/17) Włosi - Azimut Modena, Cucine Lube Civitanova, Sir Sicoma Colussi Perugia - 44 z 54 możliwych punktów, 15 zwycięstw i 3 porażki, 50 wygranych i 20 przegranych setów
  9. (11/12) Włosi - Lube Banca Marche Macerata, Bre Banca Lannutti Cuneo, Trentino PlanetWin365 - 42 z 54 możliwych punktów, 14 zwycięstw i 4 porażki, 45 wygranych i 16 przegranych setów
  10. (10/11) Rosjanie - Lokomotiw Biełgorod, Dynamo Moskwa, Zenit Kazań - 40 z 54 możliwych punktów, 13 zwycięstw i 5 porażek, 46 wygranych i 23 przegrane sety

Jak wyliczył i podał na swoim profilu na X Jakub Balcerzak, polskie kluby nie przegrały jeszcze meczu europejskich pucharów w tym sezonie i mają serię aż 30 spotkań bez porażki - lepszą od jakiegokolwiek innego kraju w XXI wieku.

Oczywiście trudno porównywać obecne europejskie puchary, a przede wszystkim Ligę Mistrzów z wcześniejszymi edycjami, bo tamte - zwłaszcza na etapie fazy grupowej - były bardziej zacięte, rozgrywane przy obecności silnych rosyjskich klubów. Ale w obecnych okolicznościach kluby PlusLigi świetnie wykorzystały swoje szanse i wygrywały mecze pewnie, udowadniając, że to one były najsilniejsze w swoich grupach. I teraz mogą dzięki temu dokonać czegoś jeszcze większego.

Polscy siatkarze chcą trzech drużyn w Final Four. "Byłoby fenomenalnie"

Przypomnijmy, że od tego sezonu Europejska Federacja Siatkówki (CEV) wróciła do formatu Final Four Ligi Mistrzów - półfinały, finał oraz mecz o brązowy medal będą rozgrywane w ramach małego turnieju w jednym miejscu. A to tylko podnosi prestiż rywalizacji. - Grałem w Superfinale, ale nie brałem udziału w Final Four, a to dwie zupełnie różne rzeczy - podkreśla w rozmowie ze Sport.pl środkowy Projektu Jakub Kochanowski.

Pięknie byłoby, gdyby do Final Four tego sezonu Ligi Mistrzów trafiły trzy polskie kluby. To możliwe, bo ze względu na świetne wyniki w fazie grupowej, wszystkie są rozstawione i nie trafiają na siebie w walce o udział w finałowej rozgrywce o triumf w najważniejszych europejskich rozgrywkach. Projekt w ćwierćfinale zagra ze zwycięzcą dwumeczu Allianz Milano - Halkbank Ankara, Warta z Berlin Recycling Volleys lub SVG Lueneburg, a Jastrzębski Węgiel z Olympiakosem lub St. Nazaire. W ewentualnym półfinale Projekt zagrałby z Sir Safety Perugią lub Vero Volley Monza, a pozostałe dwa polskie kluby mogą zmierzyć się ze sobą w bezpośrednim spotkaniu o finał LM.

- Fajnie byłoby, gdyby zakwalifikowały się wszystkie trzy polskie kluby. Dopóki nie gramy między sobą, to kibicujemy sobie nawzajem. Myślę, że jest bardzo duża szansa na to, że wszyscy spotkamy się w półfinałach - wskazuje Kochanowski. - Przebrnęliśmy przez wszystkie mecze jak burza. Komplet zwycięstw, komplet punktów, jesteśmy wysoko rozstawieni w dużej tabeli na play-off. Naprawdę świetnie wykonaliśmy pierwszą część pracy. Wiemy, że potrafimy grać, jesteśmy pewni siebie i zaprezentujemy to w dalszych meczach - ocenia zawodnik Projektu.

- Postawiliśmy sobie cel na ten sezon, żeby być w Final Four Ligi Mistrzów i staramy się robić wszystko, żeby to przypieczętować. Jesteśmy na tym skupieni, ale musimy przejść tam mecz po meczu i o każdym z nich myśleć tak samo. To, że wychodzimy z pierwszego miejsca w grupie to spory atut, bo nie będziemy grali baraży w 1/8 finału. To dla nas bardzo ważne, bo możemy się dobrze przygotować do ćwierćfinału - podkreśla trener zespołu Piotr Graban. - Gdyby trzy polskie drużyny były w Top 4, byłoby fenomenalnie. Do tego Resovia i Lublin w Puchar CEV i Challenge. To tylko pokazuje, jak mocna jest nasza liga. Chciałbym się spotkać z tymi polskimi zespołami, obojętnie gdzie by nie było rozgrywane Final Four. Porozmawiać sobie po polsku przed walką o tak prestiżowe trofeum? Coś fantastycznego. Miejmy nadzieję, że jedna z polskich drużyn to wygra - dodaje szkoleniowiec.

Dla Damiana Wojtaszka zwycięstwo w Lidze Mistrzów to wielkie marzenie. - Jestem od kilku dobrych lat w Warszawie i chciałbym powtórzyć udział w Final Four tak, jak grałem tam wcześniej z Jastrzębskim Węglem. Robimy co w naszej mocy, pędzi liga, zaraz będzie też Puchar Polski. Grania jest mnóstwo, ale na razie nasza gra przynosi wyniki i zobaczymy, jak będzie dalej. Trzy polskie zespoły w Final Four Ligi Mistrzów? Byłoby fajnie. Także, gdyby Lublin wygrał Puchar Challenge, a Resovia Puchar CEV. Idealny scenariusz to ten, gdzie Warszawa przy tym zwycięża w Lidze Mistrzów. Ale tak jak mówię, koncentrujemy się na tym, co przed nami i potem będziemy myśleć o większych celach - mówi libero warszawskiej drużyny.

Ćwierćfinały siatkarskiej Ligi Mistrzów w formie dwumeczów zaplanowano w marcu - baraże o ćwierćfinały odbędą się od 11 do 13, a potem od 25 do 27 lutego. Finał rozgrywek zaplanowano na 18 maja. Dokładną datę i gospodarza Final Four CEV ogłosi zapewne w najbliższych tygodniach.

Więcej o:

Komentarze (1)

Polska potęga trzęsie całą Ligą Mistrzów! Tak się pisze historia

trzezwo_myslacy_bezpartyjny
3 miesiące temu
Polska jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Nasza liga jest jedną z najlepszych na świecie. Szkoda tylko, że medialnie tak mało dzieje się w okół tego sportu. Wszystkie media sportowe są rozgrzane do czerwoności występem Barcelony i puszczeniem farfocli przez Szczęsnego, gdy w tym czasie Projekt Warszawa wygrał w pięknym stylu ostatni grupowy mecz Ligi Mistrzów i został najlepszą drużyną fazy grupowej.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).