• Link został skopiowany

Najlepszy mecz Polaków w Lidze Narodów! Rewelacja rozbita w drobny mak

Jeśli po meczu z Turcją można było chwalić Polaków za skuteczność i konsekwentną grę, to teraz trzeba ich docenić za postawę w każdym elemencie siatkówki. To była perfekcyjnie zaprogramowana maszyna, nie popełniała żadnego błędu. Biało-czerwoni rozbili Japonię, która dotychczas sensacyjnie trzymała się w czołówce Ligi Narodów. Polacy wygrali 3:0 (25:17, 25:15, 25:20). Od początku do końca utrzymywali właściwy rytm.
Japonia - Polska, Liga Narodów siatkarzy, siatkówka, reprezentacja Polski
Fot. Volleyball World, materiały prasowe FIVB

W trzecim spotkaniu w Fukuoce Polacy grali z gospodarzami turnieju Ligi Narodów, Japonią. Siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni to jedna z rewelacji tegorocznej edycji. Jednak na mecz z Polską Japończycy wyszli bez dwóch kluczowych zawodników, Masahiro Sekity i Kentaro Takahashiego, których wykluczyły problemy zdrowotne. Różnica jakości w grze była aż nadto widoczna.

Zobacz wideo Jakub Przygoński i dziennikarz Sport.pl driftują samochodem za milion złotych!

Polacy znów deklasują

Japończycy od samego początku stanowili tło dla Polaków. Maszyna Nikoli Grbicia była idealnie naoliwiona. W ataku bawili się Bartosz Kurek i Kamil Semeniuk. Obaj byli bardzo skuteczni i bezlitośnie wykorzystywali dobre rozegranie Marcina Janusza. Dość szybko udało się wyrobić pięć punktów przewagi i prowadzić 13:8.

Z czasem doszła bardzo dobra gra przez środek, biało-czerwoni punktowali także z bloku. Z łatwością rozbijano mocne ataki Japończyków.

Gospodarze byli w stanie zmniejszyć straty maksymalnie do trzech punktów, ale w końcówce seta nie mieli nic do powiedzenia. W naszych szeregach wychodziło absolutnie wszystko. To dało zwycięstwo w pierwszej partii 25:17.

Można powiedzieć, że poszło w pierwszym secie zaskakująco łatwo, ale ten trend utrzymywał się w kolejnych fragmentach spotkania. Polacy nie zwalniali tempa. Do dobrze atakujących Kurka i Semeniuka doszli, Tomasz Fornal, Łukasz Kaczmarek i Aleksander Śliwka. W środku bez zarzutu działał zarówno Karol Kłos, jak i zmiennicy w dzisiejszym meczu na tej pozycji - Mateusz Poręba i Jakub Kochanowski.

Już przy stanie 12:8 można było powiedzieć, że idziemy po pewne zwycięstwo do zera. Japończycy wydawali się być coraz bardziej zrezygnowani i bezsilni. Przewaga Polski zaczęła od tego momentu  jeszcze bardziej rosnąć. Biało-czerwoni cały czas byli zabójczo skuteczni w ataku zarówno skrzydłami, jak i przez środek. Dokładali szczelny blok i niewygodną zagrywkę. Prowadzili 15:9, potem 19:10, a seta zakończyli z dziesięcioma punktami przewagi, wygrywając 25:15.

W trzecim secie obraz gry się nie zmienił. Dominacja Polski była bardzo wyraźna. Na rozegraniu bawił się Jan Firlej, który rozciągał japoński blok i tworzył odpowiednią przestrzeń Śliwce i Kaczmarkowi do ataku. Szybko zdobyte sześć punktów przewagi, które potem urosły do ośmiu, dały duży komfort do końca meczu.

W końcówce seta wkradła się drobna dekoncentracja, Japończycy zdołali obronić dwie piłki meczowe. Ale przy trzecim meczbolu nie mogli nic zrobić. Śliwka zaskoczył technicznym zagraniem i dał zwycięstwo w secie 25:20, a w całym meczu 3:0.

Mecz od początku toczył się pod dyktando Polaków. Zwycięstwo w tak okazałych rozmiarach było zasłużone, ale jednocześnie nie można oprzeć się wrażeniu, że Japonię stać było na znacznie więcej. Być może brak liderów tak bardzo wpłynął na ich postawę.

Polacy są liderem Ligi Narodów przynajmniej przez kilka godzin. Muszą czekać na rozstrzygnięcie dzisiejszego starcia Włochów z Kubą.

Liga Narodów siatkarzy, siódma kolejka:

Japonia - Polska 0:3 (17:25, 15:25, 20:25)

Więcej o:

Komentarze (10)

Najlepszy mecz Polaków w Lidze Narodów! Rewelacja rozbita w drobny mak

dar61
11 miesięcy temu
Dobrze, że nie oglądałem tak jednostronnego meczu - człek by się setnie wynudził...
.
********
Ciekawe, czy Redaktor wytłumaczy, po jaką chole*rę umieścił w tym zapisie przecinek:
'...Do dobrze atakujących Kurka i Semeniuka doszli, Tomasz Fornal, Łukasz Kaczmarek i...'
>>> ...doszli Tomasz... [BEZ PRZECINKA]
mk8888
11 miesięcy temu
Redaktorku amebo to byl 2 sklad i juz wiadomo na ta chwile że 2 najlepszych z Brazylii nie bedzie grało.Japce za przegrana z nami traca malutko punktów (a male szabse wygranej) wiec wolą oszczędzać

najlepszych na nastepny mecz.
facio60
11 miesięcy temu
Tak naprawdę to liczą się Tylko mecze z:
-USA,
-Francją,
-Włochami,
-Słowenią.
Reszta to pionki grające czasami lepiej lub gorzej.
Te drużyny są w stanie zablokować Polskę w ćwierćfinale, najpóźniej półfinale IO.
wejsunek35
11 miesięcy temu
Cze "rewelacja" ma jakąś nazwę?
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).