• Link został skopiowany

Trzy sety w meczu USA - Polska w Lidze Narodów. To musiało się tak skończyć

Reprezentacja Polski siatkarzy od bezproblemowego zwycięstwa rozpoczęła zmagania w tegorocznej Lidze Narodów. Biało-Czerwoni pokonali w tureckiej Antalyi grających w rezerwowym składzie Amerykanów 3:0 (25:22, 25:15, 26:24).
USA - Polska w Lidze Narodów
screen TV

Edycję 2024 Ligi Narodów broniąca tytułu reprezentacja Polski siatkarzy rozpoczęła w tureckiej Antalyi. Jako że turniej finałowy tych rozgrywek ponownie zostanie rozegrany w Polsce, w Łodzi, to Biało-Czerwoni mają w nim pełny udział, a faza zasadnicza jest okazją dla trenera Nikoli Grbicia na sprawdzenie różnych zawodników i rozwiązań. Mimo to Polacy polecieli do Antalyi w znacznie silniejszym składzie niż ich środowi rywale. Trener Amerykanów John Speraw zdążył już ogłosić dwunastkę na igrzyska olimpijskie w Paryżu i właśnie z tą dwunastką pozostał w kraju, podczas gdy w Turcji zameldowało się zupełnie rezerwowe zestawienie kadry USA.

Zobacz wideo Fuzja Lubina i Gorzowa Wlk. w siatkówce. Artur Popko: Celem jest zwiększenie potencjału

Polscy siatkarze rozpoczęli Ligę Narodów od zwycięstwa. Amerykanie pokonani w trzech setach

W środowy mecz nieco lepiej weszli Amerykanie, którzy głównie za sprawą potężnych ataków Jake'a Hanesa szybko uzyskali dwa punkty przewagi (6:8). Reprezentacja Polski szybko zdołała jednak odzyskać kontrolę. Po dwóch kolejnych błędach Hanesa był remis po 10, a gdy ten sam siatkarz został zablokowany, Biało-Czerwoni objęli pierwsze prowadzenie 13:12. 

Dzięki udanej kiwce Bartosza Bednorza w kontrataku Polacy byli w stanie powiększyć przewagę do trzech punktów (16:13), ale rywale nie odpuścili i jeszcze wrócili do gry w tym secie. Dopiero od stanu 19:18 siatkarze Nikoli Grbicia zdołali zaliczyć serię punktową na wagę wygranej partii. Polacy zdobyli aż pięć punktów z rzędu, m.in. za sprawą dobrego wejścia na parkiet Karola Butryna. To właśnie ten siatkarz skuteczną walką na siatce dał polskiej drużynie aż sześć piłek setowych (24:18). I choć Amerykanie jeszcze próbowali gonić, to punktowy atak Aleksandra Śliwki pozwolił Biało-Czerwonym wygrać 25:22.

W drugim secie reprezentacja Polski nie dała swojemu rywalowi najmniejszych szans. Już na starcie podczas zagrywki Aleksandra Śliwki Polakom udało się zdobyć cztery punkty z rzędu (4:0), a później nie zamierzali oni pozwolić Amerykanom wrócić do gry, kontrolując lub nawet powiększając swoją przewagę. Po pojedynczym bloku Mateusza Poręby na Patricku Gasmanie było 7:2, a gdy efektownego asa serwisowego posłał na drugą stronę Bartosz Bednorz, Polacy prowadzili już 15:9 i trener rywali Andy Read musiał prosić o czas. To nie pomogło - blok Sebastiana Adamczyka na Matthew Knigge'u dał siedem punktów przewagi (18:11), a już na sam koniec seria świetnych zagrywek Bartłomieja Bołądzia (w tym dwa asy) przyniosła wygraną w tej partii aż 25:15.

Przed trzecią odsłoną Nikola Grbić dokonał kilku zmian, wprowadzając do gry Artura Szalpuka, Szymona Jakubiszaka czy Kamila Szymurę.  Najlepiej do gry wszedł Szalpuk, który w wyrównanym początku skończył trzy trudne ataki. Od stanu 6:6 Biało-Czerwonym udało się zdobyć cztery punkty z rzędu - po dwóch kolejnych asach serwisowych Sebastiana Adamczyka było 10:6 dla Polski. Amerykanie konsekwentnie jednak odrabiali straty. Dobrze w ataku zaczął punktować Cody Kessel, a gdy skuteczny serwis dołożył Gabriel Garcia, nagle zrobiło się po 13.

Wynik oscylował wokół remisu do momentu, gdy swoją techniczną zagrywką punkt na 20:18 zdobył Aleksander Śliwka. Chwilę później jednak bardzo długą akcję z obu stron skończył potężnym atakiem Gabriel Garcia i przy stanie 21:21 Nikola Grbić poprosił o czas. Po udanych atakach Bartłomieja Bołądzia i Artura Szalpuka Polacy mieli dwie piłki meczowe (24:22), jednak zepsuta zagrywka Bołądzia i dotknięcie siatki Szymona Jakubiszaka doprowadziły do remisu po 24. Na szczęście Polacy zdołali przechylić w końcówce szalę zwycięstwa na swoją korzyść - swoje ataki skończyli Artur Szalpuk i Aleksander Śliwka. Reprezentacja Polski wygrała w trzecim secie 26:24, w całym spotkaniu 3:0 i od pewnej wygranej rozpoczęła zmagania w tegorocznej Lidze Narodów.

Najskuteczniejszym polskim siatkarzem w tym meczu był Aleksander Śliwka, zdobywca 13 punktów. Po 9 dołożyli Bartosz Bednorz i Bartłomiej Bołądź, a 8 Sebastian Adamczyk. U rywali 11 punktów zdobył Gabriel Garcia, a 10 Jordan Ewert. W swoim kolejnym meczu w Antalyi reprezentacja Polski zmierzy się w czwartek z Kanadą (godz. 16:00).

Polska - USA 3:0 (25:22, 25:15, 26:24).

Polska: Śliwka (13 punktów), Łomacz (1), Bednorz (9), Bołądź (9), Adamczyk (8), Poręba (4), Hawryluk (libero) oraz Szalpuk (5), Butryn (4), Komenda, Jakubiszak (1), Semeniuk, Szymura (libero).

USA: Tuaniga (1), Ewert (10), Knigge (6), Gasman (5), Kessel (5), Hanes (3), Dagostino (libero) oraz Garcia (11), Champlin (2), Isaacson, Wildman.

Więcej o:

Komentarze (4)

Trzy sety w meczu USA - Polska w Lidze Narodów. To musiało się tak skończyć

wawiak80
rok temu
Ameryka miała najstarszy zespół z całej światowej czołówki
Kiedyś musieli odmłodzić skład i przyszedł na to czas.
amuzc
rok temu
"...zupełnie rezerwowe zestawienie kadry USA." sprawiło Polakom, zwłaszcza w trzecim secie, dużo problemów. Jakoś nie mam siły oglądać kiwki Śliwki.
augenthaler
rok temu
Amerykanie przyjechali z zawodnikami, których (w większości) widziałem pierwszy raz na oczy.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).