Sensacja w PlusLidze! Były trener pogrążył Resovię! Zwycięstwo beniaminka

Asseco Resovia Rzeszów już drugi sezon z rzędu zalicza trudny początek rozgrywek PlusLigi. W środę zespół przegrał 1:3 z beniaminkiem PlusLigi, MKS-em Ślepsk Malow Suwałki, czyli drużyną prowadzoną przez byłego szkoleniowca rzeszowian, Andrzeja Kowala.

Andrzej Kowal związany jest z Resovią od 1998 roku. Najpierw był zawodnikiem, później asystentem trenera, a następnie szkoleniowcem, który doprowadził zespół do jednego z najważniejszych sukcesów - srebrnego medalu Ligi Mistrzów.

Z tym siatkarzem możemy wygrać igrzyska olimpijskie!

Zobacz wideo

W ostatnich latach wokół jego pracy w Rzeszowie narosło jednak wiele pytań. Pracował jako trener do 2017 roku. Później jego miejsce zajął Roberto Serniotti. Kiedy okazało się, że Włoch nie spełnia wymagań klubu, został zastąpiony... Andrzejem Kowalem. Szkoleniowiec wrócił do drużyny i prowadził zespół w czasie pierwszej połowy poprzedniego sezonu. Seria kilku porażek z rzędu poskutkowała jednak zmianami w drużynie. Na miejsce Polaka zatrudniono Gheorghe Cretu. Trener Kowal nie próżnował. Pojechał do Rumunii, by tam pracować z ACS Volei Zalau, z którym następnie sięgnął po wicemistrzostwo kraju. Później podpisał kontrakt w beniaminku PlusLigi, MKS-ie Ślepsku Malow Suwałki. Asseco Resovia zakończyła sezon 2018/2019 na 7. miejscu.

Dobre otwarcie sezonu dla drużyny Andrzeja Kowala

Już w drugiej kolejce trwających rozgrywek polskiej siatkarskiej ekstraklasy Andrzej Kowal wrócił na Podpromie i to w stylu, na który chyba niewielu stawiało. Jego drużyna pokonała prowadzonych przez Piotra Gruszkę rzeszowian 3:1 (23:25, 25:17, 25:16, 25:22). Po stronie zawodników z Suwałk świetnie zaprezentowali się Bartłomiej Bołądź (20 punktów) i Nicolas Szerszeń (15). Resovii nie pomógł nawet wracający po kontuzji Zbigniew Bartman.

Dla ekipy z Podkarpacia to już druga porażka w PlusLidze w tym sezonie. W niedzielę zespół uległ GKS-owi Katowice 2:3.

Więcej o:
Copyright © Agora SA