Włoscy tenisiści Matteo Gigante i Francesco Passaro idą jak burza w tegorocznej edycji hiszpańskiego turnieju. W 1/8 finału pokonali faworyzowany duet Brancaccio/Skugor. Następnie okazali się lepsi od pary Bonadio/Maestrelli, natomiast w półfinale odprawili rozstawionych z numerem drugim Marco Bortolottiego oraz Sergio Gornesa. Nie zabrakło w tym spotkaniu kuriozalnych momentów.
Spotkanie półfinałowe od początku było wyrównane. Włoski duet dobrze podawał i z każdym kolejnym zagraniem nabierał coraz większej pewności siebie. W pierwszym secie udało się przełamać rywali w szóstym gemie i to wystarczyło, aby zwyciężyć 6:3. W drugiej części rywale zostali przełamani już w trzecim gemie. Później żadna ze stron nie pomyliła się w polu serwisowym i na tablicy widniał wynik 5:4.
Do komicznej sytuacji doszło w końcówce dziewiątek gema. Przy stanie 40:40, zagrywający piłkę Matteo Gigante uderzył piłkę nie w to pole, w które powinien. Zszokowany zagraniem był Hiszpan Sergio Gornes, który dostał piłką w nogę. - Senza parole (Brak słów) - skomentował akcję na Instagramie włoski zawodnik.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Gigante i Passaro, którzy awansowali do finału turnieju. W ostatnim meczu na Teneryfie włoski duet zmierzy się z amerykańsko-japońską parą Harrison/Mochizuki. Finał odbędzie się w sobotę, 4 lutego o godzinie 17.
Komentarze (0)
Byli o włos od zwycięstwa i stało się to. "Brak słów" [WIDEO]
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!