Kapitan Augsburga wstawił się za Gikiewiczem. "Całkowicie niezrozumiałe"

W sobotę Augsburg sprawił sensację wygrywając 2:1 z Bayerem Leverkusen. W ramach 2. kolejki Bundesligi skazywany na pożarcie klub, w którym występują Rafał Gikiewicz i Robert Gumny, pokazał skuteczną obronę. Jednym z bohaterów był polski bramkarz, któremu po spotkaniu nie szczędzono pochwał.

Kilka dni temu niemiecki Kicker donosił, że blisko Augsburga jest rezerwowy bramkarz Mainz, Finn Fahmen. 24-letni Niemiec miałby zastąpić Gikiewicza, który jest związany z klubem z Bawarii kontraktem do czerwca 2023 r. Dla Gikiewicza obecny sezon to dziewiąty kolejny rok w Niemczech. Zaczynał w II-ligowym Braunschweig, by później przenieść się do Freiburga, a następnie do Unionu Berlin. Z kolei dwa ostatnie lata bramkarz spędził w Augsburgu. Zbierał świetne noty i był wyróżniającym się bramkarzem w Bundeslidze.

Zobacz wideo Gikiewicz: Gumny dostaje powołanie, a nie gra. Dlaczego ja mam nie dostać?

"Dla Gikiewicza nie jest to na pewno łatwe"

Tuż po spotkaniu z Leverkusen murem za Gikiewiczem stanął kapitan Augsburga, Jeffrey Gouweleeuw. Obrońca zwrócił się bezpośrednio do władz Augsburga: – "Gratulację dla Rafy. Uważam za całkowicie niezrozumiałe, że wciąż pojawiają się plotki. Nie jest to łatwe dla niego samego i dla zespołu. Tak po prostu nie może być".

Mimo 33 lat na karku Gikiewicz prezentuje wysoką formę i udowadnia na każdym kroku, że jest ważnym punktem drużyny. W sobotę niemal w pojedynkę wywalczył komplet punktów dla klubu z Bawarii.

Portal SofaScore podał dokładną statystykę Polaka z tego spotkania biorąc pod uwagę jego wszystkie interwencje i zagrania.

Zdaniem niemieckich mediów temat nowego bramkarza w Augsburgu był bardzo prawdopodobny, ale Rafał Gikiewicz nie zamierza tak łatwo oddać miejsca. W klubie jest nowy trener Enrico Maaßen, który zastąpił na stanowisku Marcusa Weinzierla. Z poprzednim szkoleniowcem współpraca Gikiewiczowi układała się świetnie; bramkarz był członkiem rady drużyny. Nie wiadomo, czy teraz nowy trener nie będzie miał innej wizji, co do pozycji bramkarza.

Robert Gumny przeciwko Bayerowi zagrał całe spotkanie. Ma on dużą szansę pojechać na zbliżający się mundial. Gikiewicz w kadrze nie zadebiutował, a o powołanie będzie miał trudno, bo pozycja bramkarza w reprezentacji Polski jest bardzo dobrze obstawiona.

Więcej o:
Copyright © Agora SA