PSG może się odegrać na Mbappe! "To sprawa osobista, a nie finansowa"

- Dla PSG to jest sprawa osobista, a nie finansowa. Jeśli Mbappe nie przedłuży kontraktu, to pójdzie na trybuny - przekonuje w rozmowie z "AS" Donato Di Campli, agent Marco Verrattiego.

Według doniesień medialnych Kylian Mbappe poinformował władze PSG, że chce opuścić klub jeszcze tego lata i dołączyć do Realu Madryt. Paryżanie nie chcą jednak się na to zgodzić i są gotowi odrzucić wielomilionową ofertę Realu za swojego piłkarza tylko po to, aby ten wypełnił do końca swój kontrakt obowiązujący do czerwca 2022 roku.

Zobacz wideo "Jeżeli PSG nie wygra Ligi Mistrzów, to stanie się jeszcze większym memem, niż było"

Kiedy umowa wygaśnie, Mbappe najprawdopodobniej nie przedłuży jej i odejdzie do Realu za darmo. Co wydarzy się jednak w międzyczasie? Bolesną dla Mbappe teorię ma Donato Di Campli, agent Marco Verattiego. Według niego Francuz może nie powąchać murawy przez długi czas.

- Stanie się dokładnie to, co z Rabiotem, ponieważ dla PSG to jest sprawa osobista, a nie finansowa. Oni myślą, że mogą kupić wszystko. Jeśli Mbappe nie przedłuży kontraktu, to pójdzie na trybuny. Nie obchodzą ich pieniądze. Gdybym miał na coś postawić to na to, że nie odejdzie. Tak wynika z mojego doświadczenia – powiedział Di Campli w rozmowie z hiszpańską gazetą "AS". Di Campli przypomniał przypadek Adriena Rabiota, który po ogłoszeniu, że nie podpisze nowej umowy, został odsunięty od składu.

Agent piłkarza PSG uderza w szejków. "Są próżni. Chcą kupić historię"

To złe wieści nie tylko dla Mbappe, ale także dla Realu Madryt. Nie dość, że hiszpański zespół będzie musiał poczekać na zawodnika rok, to na dodatek przyjdzie on po wielu miesiącach przerwy w graniu w piłkę.

- Jedyną nadzieją dla Realu jest Leonardo (dyrektor sportowy PSG – red.), który jest człowiekiem piłki. To ważne, ale i tak to będzie bardzo trudne, prawie niemożliwe. Z Nasserem Al-Khelaifim i PSG jest taki problem, że są próżni, jeśli chodzi o pieniądze. Mbappe nie może obrazić emira i powiedzieć mu że odchodzi, bo Mbappe jest w jego rękach. Ale koniec końców PSG nikogo nie oszuka. Oni chcą kupić historię, ale tą trzeba napisać. A oni tego nie potrafią – przekonuje Di Campli. W 2017 roku reprezentowany przez niego Verratti chciał odejść z klubu, ale nie pozwolono mu na to. Wtedy Di Campli nazwał PSG "złotym więzieniem".

Na razie Mbappe jednak pojawia się na boisku. W pierwszych czterech meczach Ligue 1 wystąpił trzykrotnie. Strzelił jednego gola i zanotował dwie asysty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.