W styczniu tego roku działacze Romy zdecydowali się podziękować za współpracę Jose Mourinho. Portugalczyk, choć poprowadził rzymski klub do pierwszego od wielu lat trofeum i wygrał Ligę Konferencji Europy w 2021 roku, nie potrafił wykonać kolejnego kroku naprzód i pod jego wodzą drużyna często męczyła oczy kibiców.
W tym samym dniu, w którym zwolniono Mourinho, poinformowano o powierzeniu prowadzenia zespołu klubowej legendzie Daniele De Rossiemu. 40-latek ma niewielkie doświadczenie trenerskie, wcześniej samodzielnie prowadził jedynie SPAL. Mimo tego jego zatrudnienie przynajmniej na razie wydaje się być dobrym ruchem.
Roma odzyskała formę, zaczęła znów wygrywać i strzelać więcej bramek. Do gry ofensywnej w przypadku Mourinho było sporo zastrzeżeń. W czwartkowy wieczór rzymianie pokonali po rzutach karnych Feyenoord i awansowali do kolejnej rundy Ligi Europy. Bohaterem Stadio Olimpico został bramkarz Mile Svilar, a świat obiegły obrazki partnerów biegnących do niego z gratulacjami. Serb obronił dwie jedenastki, a jego koledzy - w tym Nicola Zalewski - strzelali lepiej od rywali.
To pierwsze poważne zwycięstwo De Rossiego w roli trenera Romy. Docenił je Zbigniew Boniek, który widzi w nim dobrego kandydata na trenera. - Aby zostać silnym trenerem, musisz trenować silne drużyny. Już kiedy grał w piłkę, zrozumiałem, że ma wszelkie cechy potrzebne do bycia szkoleniowcem. Klub dokonał mądrego wyboru - komplementował Boniek legendę rzymian na antenie "Retesport".
Jednocześnie nie odmówił sobie wbicia szpilki w stronę Mourinho. - Teraz widzę spokój w drużynie i to mi się podoba. Cieszę się, że teraz nie triumfuje tylko jeden człowiek. Z Feyenoordem Roma wygrała jako drużyna, jako klub. Wcześniej wygrywał tylko Jose Mourinho, a przy porażkach to była wyłącznie wina zawodników - podsumował Boniek.
Roma walczy o czołowe lokaty w Serie A. Chce wrócić do Ligi Mistrzów, w której ostatni raz występowała w sezonie 2019/20. Obecnie podopieczni De Rossiego zajmują 6. miejsce i do rewelacyjnej czwartej Bolonii tracą siedem punktów. Kolejny mecz rozegrają w poniedziałek 26 lutego, gdy podejmą u siebie Torino.