Spezia na cztery kolejki przed końcem wciąż nie była pewna utrzymania w Serie A. Znajduje się w strefie spadkowej, więc w sobotę rozegrała niezwykle ważne domowe starcie z Milanem. Drużyna w składzie z Przemysławem Wiśniewskim, Arkadiuszem Recą, Szymonem Żurkowskim i Bartłomiejem Drągowskim wygrała z ubiegłorocznym mistrzem kraju i tegorocznym półfinalistą Ligi Mistrzów!
Była 75. minuta meczu Spezii z Milanem, kiedy gospodarze wyszli na prowadzenie. A autorem pierwszej bramki w spotkaniu był Przemysław Wiśniewski. Polak wykorzystał zamieszanie w polu karnym po wrzutce z rzutu rożnego i wpakował piłkę do siatki. Na trybunach zapanowała niesamowita euforia. Dla polskiego obrońcy było to pierwsze trafienie w Serie A.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
W 85. minucie drugiego gola dorzucił Salvatore Esposito i zagwarantował Spezii upragnione trzy punkty. Punkty, które pozwalają wierzyć w utrzymanie. Za tydzień drużyna Polaków zagra z Leece, a więc bezpośrednim rywalem w walce o ligowy byt.
Do zakończenia zmagań w Serie A zostały trzy kolejki, a Spezia ma obecnie na koncie 30 punktów. Tyle samo, co będący na bezpiecznym 17. miejscu Hellas Werona. Z kolei dwa punkty więcej ma wspomniane Leece. To właśnie te zespoły są bezpośrednimi konkurentami "polskiej" Spezii w walce o byt w Serie A na kolejny sezon.
Warto dodać, że w sobotę inny z Polaków - Krzysztof Piątek - zapewnił sobie utrzymanie. Salernitana wygrała 1:0 z Atalantą, a Polak w doliczonym czasie gry zanotował asystę przy golu Antonio Candrevy.
Spezia z Leece zmierzy się w niedzielę 21 maja o 12:30, a w ostatniej kolejce zagra z Torino.