We wtorek rozpoczęła się 10. kolejka Serie A. Tego dnia na San Siro w Mediolanie AC Milan podejmował Torino z Karolem Linettym w składzie. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 1:0, dzięki bramce zdobytej w 14. minucie przez niezawodnego Oliviera Giroud. Pomimo tego nie można powiedzieć, że goście byli bez szans w tym spotkaniu. W drugiej połowie mieli bardzo dużo okazji do zdobycia bramki wyrównującej, ponieważ Milan spuścił z tonu. Zabrakło jednak skuteczności.
Po tym spotkaniu Milan awansował na pozycję lidera tabeli Serie A i pozostanie na nim przynajmniej do czwartku, kiedy to Napoli zmierzy się z Bologną. Torino natomiast w dalszym ciągu pozostaje na odległym 13. miejscu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Karol Linetty spędził we wtorek na boisku 54. minuty. Polak zaliczył bardzo solidny występ. Kilkukrotnie dobrze próbował rozgrywać piłkę w ofensywie i pomagał stworzyć zagrożenie pod bramką Tatarusanu. Jego postawę dobrze oceniły także włoskie media. - Biegał i dzielił się piłką między atakiem i pomocą. Udało mu się powstrzymać Sandro Tonaliego w kreowaniu sytuacji. Zwrócił na siebie uwagę Pierre Kalulu. Tym samym tworzył przestrzeń dla Wilfried Singo do ataków na bramkę rywala - napisali dziennikarze "La Gazetta dello Sport", którzy ocenili występ 26-latka na "szóstkę" w dziesięciostopniowej skali.
Ocenę 5,5 natomiast Linetty otrzymał od portalu klubowego Toronews.it. Tak samo postawę Polaka na San Siro ocenił również portal Sportmediaset.it. - Świetne, ale niewykorzystane dogranie przez Belottiego i nic więcej. Za mało by zasłużyć na wyższą ocenę - tłumaczyli dziennikarze.