Szczęsny i Lewandowski ocenieni za wyjątkowy mecz. Oto co piszą Hiszpanie

Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny zrobili swoje - tak wynika z ocen hiszpańskich mediów po meczu FC Barcelony z Sevillą (4:1). Oceniający wyróżnili instynkt, którym popisał się napastnik i zwrócili uwagę szczególnie na jedną z parad bramkarza.

W meczu 23. kolejki La Ligi FC Barcelona wygrała na wyjeździe z Sevillą 4:1. Pierwszą bramkę dla Katalończyków zdobył Robert Lewandowskiego, dla którego było to 19. trafienie w tym sezonie ligowym. Dalej zachowuje więc przewagę trzech bramek nad drugim w klasyfikacji strzelców Kylianem Mbappe. Z kolei Wojciech Szczęsny zanotował kilka naprawdę ważnych interwencji, które pomogły jego ekipie wygrać na Estadio Ramon Sachez Pizjuan. 

Zobacz wideo Niewiarygodne co powiedział Smuda przed meczem z Grecją. "Tam brakowało tylko liścia"

Tak w Hiszpanii ocenili występ Roberta Lewandowskiego

"Sport" ocenił występ Lewandowskiego na "7" w 10-stopniowej skali, określając go mianem "oportunisty". "Polak ma wszystko, co powinien mieć środkowy napastnik, łącznie z instynktem, który pokazał przy golu strzelonym Sevilli, powtarzając tym samym gola zdobytego przeciwko Alaves. Choć nie błyszczał, to pozostawił po sobie ślad" - czytamy.

"Łowca. Nie miał litości po główce Inigo. Ciężko pracował, był faulowany i został zmieniony w końcówce" - tak o Lewandowskim napisało "Mundo Deportivo".

"Kolejny gol polskiego napastnika, który z dorobkiem 19 bramek pozostaje najskuteczniejszym strzelcem. Reprezentant kraju potrafił wykorzystać najlepszą okazję, jaką miał, i oddał zabójczy strzał w polu karnym po świetnym zgraniu głową Inigo" - napisał "AS".

Tak w Hiszpanii ocenili występ Wojciecha Szczęsnego

"Sport" wystawił polskiego bramkarzowi "6". "Nieskazitelny. Nic nie mógł zrobić przy wyrównującym golu, ale zapobiegł utracie drugiego, broniąc sytuację, która mogła go drogo kosztować, ponieważ był o krok od powtórzenia akcji, którą wykonał w Superpucharze przeciwko Mbappe. Posłał uderzenie Lukebakio na rzut rożny. Nie ma nic, co można byłoby mu zarzucić" - oceniono.

"Bloker" - tak występ Szczęsnego określiło "Mundo Deportivo". "Z odwagą stawiał czoła trudnym sytuacjom. Niewiele mógł zrobić przy bramce wyrównującej. Prawie zawsze notował pewne interwencje" - czytamy.

"Dwie dobre obrony w pierwszej połowie, szczególnie jedna po efektownej przewrotce Lukebakio. Nie mógł nic zrobić przy golu Vargasa. Po przerwie nie miał już nic do roboty aż do 78. minuty, kiedy Bade oddał potężny strzał w niekonwencjonalny sposób. Nadal ma problemy z prowadzeniem piłki, ale prawda jest taka, że nigdy nie utrudnia sobie życia" - napisał "AS".

Zobacz też: Ocenili Puchacza po sensacyjnym meczu z Liverpoolem. Można się zdziwić

Dzięki tej wygranej FC Barcelona znacząco odrobiła straty w tabeli La Ligi. Ekipa Hansiego Flicka zajmuje trzecie miejsce i ma na koncie 48 punktów. To o jeden mniej niż drugie Atletico Madryt i dwa mniej od pierwszego Realu Madryt. Kolejny mecz FC Barcelona rozegra w poniedziałek 17 lutego o godz. 21:00 na swoim stadionie z Rayo Vallecano.

Więcej o: