- Nigdy nie przegraliśmy ze Szczęsnym na bramce. Na razie ma dwa zwycięstwa. Dla Peni nie jest to najlepsza sytuacja, ale taka jest piłka nożna. Decyzje muszą zostać podjęte - to słowa Hansiego Flicka z konferencji prasowej po meczu Barcelona - Valencia, wygranego 7:1 przez zespół z Katalonii. Szczęsny zagrał już w pięciu z siedmiu spotkań Barcelony w tym roku kalendarzowym. "Debata w bramce Barcelony zakończona" - pisał dziennik "AS".
"Rzeczywistość w Barcelonie chyba nareszcie zaczyna wyglądać tak, jak wyobrażaliśmy ją sobie we wrześniu, zaraz po dołączeniu Wojciecha Szczęsnego. Inaki Pena na ławce, Polak między słupkami" - stwierdził Dawid Szymczak ze Sport.pl.
Jedna z hiszpańskich dziennikarek podawała, że Pena "poczuł się dotknięty i zakłopotany" po zejściu na ławkę rezerwowych, a wyjaśnienia Flicka miały nie zawierać argumentów czysto sportowych. "Flick uważa, że Szczęsny ma wyższy poziom, dzięki większemu doświadczeniu daje większe poczucie bezpieczeństwa" - mówiła Laia Tudel Prades z "Catalunya Radio".
Wygląda na to, że podejście Flicka nie zmieni się w środę, gdy Barcelona zagra z Atalantą Bergamo w ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Tam Szczęsny ma znów pojawić się między słupkami.
Do sprawy bramkarzy w Barcelonie odniósł się Carles Rexach, a więc były skaut i trener Barcelony, który odkrył talent Leo Messiego. Rexach stwierdził w tekście opublikowanym w "Mundo Deportivo", że Flick wybrał Szczęsnego kosztem Peny ze względu na wzrost Polaka. Szczęsny ma 1,95 m wzrostu, a Pena jest o jedenaście centymetrów niższy.
Zobacz też: Pajor i Lewandowski na okładce w Hiszpanii! Piszą tak, że jaśniej się nie da
"W całym sezonie zawsze są takie mecze, zwłaszcza na wyjeździe, gdzie wielcy rywale naciskają i mają momenty oblężenia w powietrzu. Grając w Liverpoolu, Bilbao, Madrycie czy Monachium trzeba być przygotowanym na to, że będzie ciężko" - czytamy.
Rexach dodaje, że "Szczęsny wciąż przyzwyczaja się do Barcelony", a wątpliwości wokół niego głównie dotyczyły dominacji Barcelony w posiadaniu piłki i tego, że czasem nie w porę rozpoczynał akcje zespołu. "Widzieliśmy, jak Szczęsny wychodzi z bramki i łapie piłkę obiema rękami" - pisze Rexach w felietonie. Dodatkowo zauważa, że w reprezentacji Niemiec Flick stawiał na Manuela Neuera, który ma 1,93 m wzrostu. Sześć centymetrów niższy był Marc-Andre ter Stegen, który został jego zmiennikiem.
"Ta decyzja jest i zawsze będzie decyzją trenera. Tak samo jest ze Szczęsnym i Peną. Będą mecze dla Wojtka i dla Inakiego. I nie wiem czemu, ale wyobrażam sobie, że Flick widzi Szczęsnego na tych meczach, na których będzie więcej rzutów rożnych" - podsumował były skaut Barcelony.
W środę o godz. 21:00 Barcelona zagra z Atalantą Bergamo. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Komentarze (2)
Ściągnął do Barcelony Messiego, teraz przemówił o Szczęsnym. Jaśniej się nie da
nieszczęsny w żadnym momencie NIE był pierwszym bramkarzem Barcelony!
Flick go postawił w meczu ze słabym przeciwnikiem, żeby Pena mógł zebrać siły/odpocząć przed trudnymi meczami.
Nie doszukuj się drugiego (albo i trzeciego) dna tam, gdzie go nie ma.