Ostatnie gole Ferrana Torresa były bardzo cenne dla FC Barcelony. Hansi Flick zmienił pozycję Hiszpanowi, który wcześniej głównie występował na skrzydłach. Te miejsca są "zabetonowane" przez Raphinhę i Lamine Yamala, którzy błyszczą w pojedynkach z rywalami.
Decyzja niemieckiego szkoleniowca okazała się strzałem w "dziesiątkę", bo po zmianie pozycji Ferran Torres zaczął odpłacać się dobrymi występami. W ostatnich czterech meczach (trzy w LaLiga i jeden w Lidze Mistrzów) Hiszpan strzelił cztery gole. O trzy więcej od Roberta Lewandowskiego, który w ostatnim czasie się zaciął i nie przypomina siebie z początku sezonu.
Teraz Ferran Torres wyznał, że traktuje decyzję Flicka jak wyzwanie i postrzega to jako szansę na rozwój. - Czuję się bardzo komfortowo jako '9'. W przyszłości widzę siebie coraz bardziej jako środkowego napastnika - powiedział, cytowany przez serwis Tribuna.com.
Zobacz też: Cała Hiszpania mówi tylko o jednym przed meczem Barcelony. Ogromne poruszenie
Hiszpan podkreślił także, że sporo daje mu współpraca z doświadczonym Robertem Lewandowskim, od którego może się uczyć. - Flick mówi mi, żebym patrzył na Roberta (Lewandowskiego), który w końcu jest punktem odniesienia przez ostatnie 15 lat. Staram się być jak gąbka, kopiować go, robić to, co on i nabywać jego cechy - podkreślił.
Dla młodych piłkarzy, którzy na co dzień występują w FC Barcelonie obecność Roberta Lewandowskiego, który w piłce klubowej wygrał wszystko, co możliwe, jest doskonałą okazją do zadawania pytań i podpatrywania, jak się zachowuje w danej sytuacji. Były trener FC Barcelony - Xavi Hernandez wielokrotnie mówił, że Polak jest "kapitanem bez opaski" i jest zawsze chętny do pomocy młodszym kolegom.
Komentarze (3)
Wyszło na jaw, co Flick nakazał piłkarzowi. Oto nowa "kopia" Lewandowskiego
A kucharka w barze SAM wydała flaczki i herbatę.
:>
DOKTOREM lewandowskim...
;>>>