19 goli i dwie asysty w zaledwie 16 meczach - tak wygląda bilans Roberta Lewandowskiego w tym sezonie. Polak ewidentnie odżył pod wodzą Hansiego Flicka i stara się nawiązać do najlepszych lat. Ma też ogromne zaufanie niemieckiego szkoleniowca, który stawia na niego w każdym meczu. Efekt? To już 1303 minuty spędzone na murawie. Każde starcie rozpoczynał w wyjściowej jedenastce. Czy i tak będzie w niedzielny wieczór?
Tego dnia FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Realem Sociedad. Klub ma aż dziewięć punktów przewagi nad drugim Realem Madryt, więc zdaniem wielu ekspertów, Flick mógłby dać odpocząć kluczowym zawodnikom. Takim właśnie jest Lewandowski. Czy Niemiec zamierza jednak posłuchać ich zdania w tej sprawie?
Absolutnie nie. Flick pojawił się na sobotniej konferencji prasowej i jasno dał do zrozumienia, co myśli o oszczędzaniu Lewandowskiego. - Nie, nie sądzę, by musiał odpoczywać - zaczął, po czym skomplementował Polaka. - Jest w stu procentach sprawny. Co więcej, znajduje się w kapitalnej formie. Jestem również pełen podziwu dla jego gry w defensywie. Nie uważam więc, bym musiał dawać mu teraz czas na odpoczynek - podkreślał Flick, cytowany przez kataloński "Sport".
Tak więc można spodziewać się, że Lewandowski pojawi się w wyjściowej jedenastce na mecz z Realem Sociedad. Mimo wszystko zaskoczył, gdyż trenerzy rzadko odkrywają karty już na dzień przed meczem. A kto będzie towarzyszył Polakowi w ataku? Tu sprawa nie jest tak prosta. Na skrzydle możemy spodziewać się Raphinhy, ale występ Lamine Yamala stoi pod znakiem zapytania. W sobotę trenował indywidualnie. - Przeszedł specyficzny trening siłowy. Zagrał wiele meczów, tak więc musimy się nim zająć i ocenić, jak wygląda sytaucja - dodał Flick. Niepewny jest też występ Daniego Olmo, który się rozchorował.
Niedzielny mecz będzie ostatnim przed przerwą na zgrupowania drużyn narodowych. Powołanie do reprezentacji otrzymał też Lewandowski. I nie ulega wątpliwości, że jeśli będzie zdrowy, to najpewniej wystąpi zarówno w meczu z Portugalią (15 listopada), jak i Szkocją (18 listopada). Polska walczy bowiem o zajęcie wysokiego miejsca w Lidze Narodów, które pozwoli trafić na teoretycznie łatwiejszych rywali w eliminacjach do mistrzostw świata 2026.