Robert Lewandowski ma za sobą przeciętny sezon w barwach FC Barcelony. Polski napastnik miewał okresy lepszej gry i tygodnie, w których kompletnie zawodził. W minionej kampanii wystąpił łącznie w 49 meczach, strzelił 26 goli i miał dziewięć asyst.
Xavi nie chciał Lewandowskiego w Barcelonie. Znalazł jego następcę
Co jakiś czas w mediach pojawiały się informacje o możliwym odejściu Lewandowskiego po niedawno zakończonym sezonie. Ten jednak za każdym razem je dementował. Okazuje się, że plotki o zmianie klubu nie były aż tak dalekie od prawdy. Jak przekazał "Sport", Xavi w kolejnych rozgrywkach chciał mieć pod sobą inny typ napastnika.
Mimo że stawiał na Polaka, miał wytypowanego jego następcę. Hiszpanie twierdzą, że szkoleniowiec chciał sprowadzić Artema Dowbyka. Ukrainiec był w świetnej formie w minionym sezonie. W barwach Girony rozegrał łącznie 41 meczów, w których strzelił 25 goli. Z 24 trafieniami został królem strzelców La Liga.
Działacze FC Barcelony przyjęli to do wiadomości, ale nie zamierzali spełniać prośby trenera, ponieważ agent Polaka Pini Zahavi jest bliskim współpracownikiem Joana Laporty, a sam piłkarz nie zasłużył na pożegnanie. "Prośba Xaviego była nierealna również dlatego, że Lewandowski nie miał zamiaru odchodzić" - czytamy w tekście.
Prośba Xaviego nie została ostatecznie spełniona i działacze nie będą musieli rozpatrzyć jej również w przyszłości. Wszystko z powodu rozstania z hiszpańskim szkoleniowcem. Trener został zwolniony z FC Barcelony po wypowiedziach dotyczących sytuacji ekonomicznej klubu. Jego miejsce zajmie Hansi Flick.
Lewandowski natomiast skupia się obecnie na przygotowaniach do zbliżających się mistrzostw Europy. Reprezentacja Polski rozpocznie turniej 16 czerwca od meczu z Holandią. Następnie zagra jeszcze z Austrią (21 czerwca) i Francją (25 czerwca).
