Zagraniczne media donosiły, że posada Xaviego Hernandeza już od dawna wisiała na włosku. FC Barcelona spisywała się dość słabo, a jej gra pozostawiała wiele do życzenia. Dodatkowo nie obroniła tytułu Superpucharu Hiszpanii, przegrywając aż 1:4 z Realem Madryt. Mimo to władze klubu zapewniały o pełnym wsparciu dla trenera i nie chciały go zwalniać. W końcu sam zainteresowany zdecydował się na taki ruch i po sobotniej klęsce z Villarrealem (3:5) poinformował, że odejdzie po zakończeniu sezonu, co wywołało ogromne poruszenie w szatni. Źle na tę informację miał zareagować m.in. Robert Lewandowski.
- Miałem to postanowione od kilku dni i myślę, że to jest odpowiedni moment, by o tym powiedzieć. Ten klub potrzebuje zmiany dynamiki. Czynię to z myślą o klubie i o zawodnikach. Może to ich uwolni, bo ostatnio graliśmy pod dużą presją. Dlatego też myślę, że najlepszym krokiem będzie odejście - mówił Xavi na pomeczowej konferencji prasowej.
Teraz hiszpańskie media zdradzają coraz więcej szczegółów na temat kulis odejścia trenera. Okazuje się, że w niedzielę Xavi zorganizował specjalne spotkanie z piłkarzami, podczas którego wyjaśnił im, dlaczego postanowił pożegnać się z drużyną. Dziennikarz Javi Miguel ujawnił nawet słowa, które Xavi wypowiedział do podopiecznych. Miał on na wstępie przeprosić zawodników za to, że najpierw poinformował o decyzji media, zamiast własnych piłkarzy.
- Przykro mi, że w taki sposób się o tym dowiedzieliście, ale już od dawna chodziło mi to po głowie i nie mogłem czekać dłużej z decyzją. Naprawdę wierzę w to, że to najlepsze rozwiązanie dla każdego i dla mnie. Teraz będę już wolny od presji i wy także będziecie mogli grać bez tak wielkiej presji - miał podkreślił Xavi.
Na koniec próbował zmotywować zawodników, by ci mimo wszystko nie odpuszczali i walczyli do końca. - Jesteśmy rodziną i nadal wierzę, że możemy wszystkich zaskoczyć, nawet jeśli myślą, że już jesteśmy martwi - zaznaczył Hiszpan.
Na jego decyzję bardzo emocjonalnie zareagowało kilku piłkarzy. Jak donoszą dziennikarze Esport3, w ich gronie był Robert Lewandowski i Joao Cancelo. Polak i Portugalczyk mieli się nawet rozpłakać publicznie. Głos zabrał też Sergi Roberto i jako kapitan poprosił o pełne zaangażowanie do końca sezonu.
Później odbył się trening, po którym wielu piłkarzy przyszło do Xaviego i miało rzekomo prosić go, by został jednak w drużynie. "Niektórzy nawet pytali go, czy mogą coś zrobić, aby go zatrzymać" - pisali dziennikarze. Decyzja trenera wydaje się nieodwracalna i z końcem sezonu opuści szatnię Blaugrany.
Po sobotniej porażce sytuacja Barcelony w tabeli uległa znacznej komplikacji. Obecnie zajmuje trzecie miejsce, ale do lidera, Realu Madryt, traci już 10 punktów. Kolejny mecz rozegra w środę 31 stycznia, kiedy to zmierzy się z Osasuną Pampeluna.
Nasi siatkarze grają z nami #JedenDzieńDłużej! Z okazji wielkiego finału WOŚP zapraszamy do charytatywnego licytowania kapitalnych pamiątek i niezapomnianych przeżyć. Aleksander Śliwka zaprasza na prawdziwy siatkarski trening, a z ostatniego "złotego" sezonu reprezentacji Kamil Semeniuk ma dla Was swoją meczówkę z podpisami wszystkich kadrowiczów, a poza tym chce się z Wami spotkać przed czerwcową Ligę Narodów i wręczyć Wam bilety VIP.
To kilka z naszych wielu aukcji charytatywnych w ramach tegorocznej akcji #JedenDzieńDłużej - Gazeta.pl dla WOŚP. Wszystkie środki z licytacji trafiają na Wielką Orkiestrę. Zapraszamy do licytowania pomysłów, które przygotowali wasza Gazeta.pl i przyjaciele. [>> LISTA]
Komentarze (23)
Xavi zwołał spotkanie z piłkarzami i się zaczęło. Lewandowski nie wytrzymał