FC Barcelona kolejny raz mocno rozczarowała. We wtorek mogła zapewnić sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale nieoczekiwanie przegrała 0:1 z Szachtarem Donieck. Spotkanie w Hamburgu tylko potwierdziło kiepską formę drużyny Roberta Lewandowskiego. Wcześniej przegrała ona z Realem Madryt 1:2 i o mały włos nie straciłaby punktów z Realem Sociedad (1:0). W tej sytuacji pojawiły się pytania o przyszłość trenera FC Barcelony Xaviego Hernandeza.
Jak przekonuje kataloński dziennik "Sport", zarówno zarząd, jak i pion sportowy analizują sytuację drużyny i szukają rozwiązania, jak wyjść z kryzysu. Wierzą, że uda się to zrobić z Xavim na pokładzie. - Mamy do niego absolutne zaufanie pomimo słabej gry w ostatnich meczach. Nie mamy żadnych wątpliwości co do jego pracy. Xavi ma pełne wsparcie klubu i tak będzie przez cały sezon. Widzimy jego całkowite zaangażowanie w jako trenera i dlatego na początku sezonu jego kontrakt został przedłużony - wyjaśnił prezes klubu Joan Laporta, cytowany przez "Sport".
Choć od dłuższego czasu FC Barcelona nie grała przekonująco, wygrywała różnicą jednej bramki bądź remisowała, to w klubie początku kryzysu upatrują w przegranym starciu z Realem. - Sztab trenerski nie ma wątpliwości, że porażka w El Clasico nadszarpnęła ich pewność siebie, a zawodnicy przeżywają trudny okres. Nikt nie wątpi w intensywną pracę piłkarzy, ale widać w ich grze strach przed porażką - stwierdziła gazeta.
Jak na razie sytuacja nie jest zła. FC Barcelona w tabeli LaLiga zajmuje trzecie miejsce z czteropunktową startą do Girony i dwupunktową do Realu. W grupie Ligi Mistrzów nadal prowadzi. - Na razie wszyscy uważają, że lepiej, że kryzys gry i pewności siebie nadszedł teraz, w listopadzie niż później. Wierzą, że sytuacja się odwróci i zespół pod koniec sezonu będzie prezentował możliwie najlepszą dyspozycję - podsumował "Sport".
Komentarze (13)
Decyzja ws. Xaviego po blamażu jest tylko jedna. Laporta nie ma wątpliwości
I całe szczęście, bo nikt inny tego przecież nie widział.
Gimnazjalista Błażej Winter.