W środę Stal Mielec wyszła na krakowski stadion przy ulicy Rydlówka, aby w 1/16 finału Pucharu Polski zmierzyć się z tamtejszą Garbarnią, zespołem z III ligi. Po pierwszej połowie wydawało się, że spotkanie nie będzie zbyt emocjonujące i był bezbramkowy remis. Za to w drugich 45 minutach działo się naprawdę wiele.
W 54. minucie bramkę dla Stali Mielec zdobył Michał Trąbka. Wbrew pozorom remis w pierwszej połowie wywalczony przez trzecioligową Garbarnię nie był przypadkowy. Gospodarze szczególnie za sprawą rajdów Wołkowicza i Kokiego także tworzyli sytuacje do strzelenia bramki, jednak długo nie potrafili pokonać bramkarza Stali. Co więcej, dwie minuty po straconym golu z boiska za brutalny faul wyleciał Adrian Kajpust. Wtedy wydawało się, że przegrywająca 0:1 Garbarnia w dziesiątkę nie zdoła już zrobić zbyt wiele. Nic bardziej mylnego.
Osłabieni gospodarze najpierw w 65. minucie doprowadzili do wyrównania po golu Bartosza Żurka, a zaledwie dziesięć minut później 22-letni Kacper Durda zdobył bramkę na 2:1, doprowadzając krakowskich kibiców do euforii.
Wtedy rozpoczęła się desperacka obrona gospodarzy. Grająca w dziesiątkę Garbarnia prowadziła ze Stalą Mielec i ze wszystkich sił próbowała utrzymać fenomenalny wynik. Ta sztuka udawała się aż do 86. minuty. Dopiero wtedy drużyna z Mielca zdołała strzelić gola na 2:2, którego autorem był Illa Szkuryn.
Stal chciała rozstrzygnąć mecz bez konieczności grania dogrywki i miała ku temu świetną okazję. W 90. minucie Łukasz Wolsztyński z kilku metrów uderzył głową, ale wprost w bramkarza. W efekcie doszło do dogrywki.
Cztery minuty po wznowieniu gry kibice oglądali kolejną bramkę. Zdobył ją Krystian Getinger, dzięki czemu zespół z ekstraklasy zbliżył się do awansu. Kolejny krok w tym kierunku wykonała za sprawą Szkuryna, który siedem minut później trafił po raz drugi w tym spotkaniu. Przez kilka ostatnich minut Stal też grała w dziesięciu po czerwonej kartce dla Rafy Santosa, lecz kolejne gole już nie padły. Dzięki temu mielczanie mogli cieszyć się z wymęczonego awansu do 1/8 finału PP.
W środę zostaną rozegrane jeszcze trzy mecze Pucharu Polski: Polonia Bytom - Arka Gdynia, Resovia - Jagiellonia Białystok i Wisła Puławy - Widzew Łódź.