Przy okazji ostatniego ligowego spotkania w tym sezonie kapitan reprezentacji Polski ogłosił, że rozmowy na temat przedłużenia jego kontraktu nie dały jakiegokolwiek skutku. Z tego powodu tak naprawdę już od kilku tygodni media spekulują na temat jego odejścia z klubu.
Obecny kontrakt Roberta Lewandowskiego jest ważny do końca czerwca 2023 roku. W podobnej sytuacji do niedawna było dwóch innych kluczowych zawodników Bayernu - Thomas Mueller i Manuel Neuer. Obaj jednak doszli do porozumienia z władzami klubu i przedłużyli swoje umowy o kolejne 12 miesięcy.
Polak do tej pory nie dogadał się z Bayernem. Jego agent Pini Zahavi niedawno opowiedział, jakie jest nastawienie Lewandowskiego. - On chce odejść już tego lata. Ani jemu, ani mnie nie zależy na pieniądzach. Prawda jest taka, że od miesięcy nie czuje się szanowany przez szefów klubu. Bayern nie stracił Lewandowskiego tylko jako piłkarza, ale także jako człowieka - mówił Izraelczyk.
Tobi Altschaffl z niemieckiego "Bilda" przekazał, że Robert Lewandowski rozważał odejście z Bayernu Monachium już zeszłego lata. Wystarczyło, że usłyszał nazwisko: Haaland, a wszystko zaczęło się od wypowiedzi Hasana Salihamidzicia, który dość otwarcie mówił o zinteresowaniu Erlingiem Haalandem. Niemiecki dziennikarz stwierdził, że Polak miał mówić swoim znajomym, że kiedy pracodawca rozważa sprowadzenie kogoś w twoje miejsce, to należy pomyśleć o odejściu.
Altschaffl przekazał ponadto, że władze Bayernu w dalszym ciągu mają nadzieję na zatrzymanie Polaka, który tak naprawdę z dnia na dzień wydaje się być coraz dalej od pozostania w klubie. 33-latek miał rzekomo nawet kontaktować się z Thiago Alcantarą, aby porozmawiać z nim na temat Xaviego Hernandeza.
Komentarze (7)
Lewandowski chciał odejść już rok temu. Wystarczyło, że usłyszał: Haaland
Na domiar złego, chciałem sobie jak co dzień, po bajerować z Lewym, i jak co dzień w tym celu udałem się do kuchni. Otwieram lodówkę a tam Lewandowska wciska mi rabarbar bezglutenowy.