Władze Bayernu Monachium wielokrotnie zapewniały, że Robert Lewandowski jest jednym z kluczowych piłkarzy w zespole Juliana Nagelsmanna. Kontrakt Polaka wygasa z końcem przyszłego sezonu. Rozmów ws. przedłużenia umowy jeszcze nie rozpoczęto, ale Bawarczycy uspokajają i mówią, że wydarzy się to wiosną tego roku. Być może okaże się, że wtedy będzie za późno.
Jan Aage Fjortoft poinformował we wtorek, że Robert Lewandowski chce opuścić Bayern Monachium tego lata. "Chce kolejnego wielkiego kroku" - przekazał były piłkarz. Wtedy jego słowa traktowano jako kolejną plotkę, ale nowe światło na sprawę rzucił "Bild".
Jak donoszą niemieccy dziennikarze, do tej pory Bayern nie rozpoczął nawet rozmów z Robertem Lewandowskim w sprawie przedłużenia kontraktu z polskim napastnikiem. Obóz piłkarza uważa to za brak szacunku do Polaka. Co więcej, zdaniem "Bilda" nic nie zmieni się w ciągu najbliższych 2-3 tygodni. Niemieccy dziennikarze zwracają uwagę, że niektóre osoby w klubie kompletnie nie rozumieją zachowania władz Bayernu.
Sytuację Roberta Lewandowskiego z pewnością będą chciały wykorzystać największe kluby świata. Jak donosi kataloński "Sport", w FC Barcelonie wszyscy są zgodni, że polski napastnik pasuje do profilu zawodnika, którego poszukuje klub. Panuje także zgoda, że Robert Lewandowski jest realną opcją na transfer. Jedyną kwestią jest fakt, czy Polak chciałby trafić na Camp Nou.
Robert Lewandowski w obecnym sezonie znów zachwyca. Jest zdecydowanie najlepszym strzelcem w Europie i pewnie zmierza po kolejne indywidualne nagrody. Napastnik Bayernu rozegrał już w tym sezonie 36 spotkań, w których zdobył 43 bramki i zaliczył cztery asysty. Na ostatnim treningu kapitan reprezentacji Polski doznał delikatnego urazu, ale według najnowszych doniesień przerwa potrwa maksymalnie kilka dni.