Jamal Musiala miał dość komfortową sytuację, bo rzadko kiedy się zdarza, że zawodnik może wybrać między trzema krajami, które chciałby reprezentować. A napastnik Bayernu Monachium nie dość, że mógł tak zrobić, to wybierał spośród Anglii, Niemiec i Nigerii. Wszystko przez to, że ojciec 18-latka jest Nigeryjczykiem, matka - Niemką, a on sam posiada dwa obywatelstwa (angielskie i niemieckie).
W reprezentacji Nigerii nie kryją żalu z wyboru, jakiego dokonał Jamal Musiala. Selekcjoner przyznaje, że jest to piłkarz o wielkich umiejętnościach. - Zbudowaliśmy kampus. Byłem tam wczoraj na meczu młodzieżowej kadry U-19. Zainwestowali w młodych, zrobili to dla przyszłości, przekazując na ten cel 85 mln euro. Musiala pochodzi z tego miejsca. Żałuję, bo mógł grać dla Nigerii, ale zdecydował się na grę dla Niemiec. To wspaniały zawodnik - powiedział selekcjoner Gernot Rohr w rozmowie z "Elegbete TV Sports".
Nie ma co ukrywać, że talent Musiali dostrzegł również Julian Nagelsmann, który regularnie stawia na 18-letniego napastnika w meczach Bundesligi czy Ligi Mistrzów. Jak podaje portal transfermarkt.de, zawodnik w latach młodzieżowych występował w TSV Lehnerz (2008-2010), City Central FC (2010), Southampton FC (2010-2011) czy Chelsea (2011-2019). Następnie trafił do Bayernu Monachium, w którym przeszedł od młodzieżówki do pierwszego składu.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
W kontekście występów reprezentacyjnych, Jamal Musiala miał okazję grać dla dwóch krajów. W reprezentacji Anglii U-21 zadebiutował w listopadzie 2020 roku. W seniorskiej kadrze Niemiec z kolei zagrał w marcu 2021 roku. Od tego czasu rozegrał w niej dziewięć meczów, w których strzelił jednego gola.