W zeszłym roku Chelsea została przejęta przez amerykańskie konsorcjum z Toddem Boehlym na czele. Nowi właściciele mają mocarstwowe plany, w związku z czym w ostatnich dwóch oknach transferowych ściągnęli do klubu 17 zawodników za kwotę ponad 600 milionów euro.
Mimo tych wszystkich ruchów w obecnym sezonie Chelsea prezentuje się znacznie poniżej oczekiwań. W 32 meczach ligowych zdobyła 39 punktów i zajmuje dopiero 12. pozycję w tabeli - gdyby zakończyła na niej zmagania, byłby to jej drugi najgorszy wynik w erze Premier League (od sezonu 1992/93). W Lidze Mistrzów dotarła do ćwierćfinału, ale tam gładko przegrała 0:4 w dwumeczu z Realem Madryt. Z Pucharu Anglii i Pucharu Ligi odpadała w III rundzie po porażkach z Manchesterem City. Z tego powodu doszło do dwóch zmian trenera, we wrześniu 2022 roku Thomasa Tuchela zastąpił Graham Potter, natomiast w kwietniu w miejsce Pottera przyszedł Frank Lampard.
Dla niektórych niepowodzenia Chelsea stanowią powód do zadowolenia. W wywiadzie dla Sky Sports Jurgen Klopp przyznał, że współczuje londyńczykom, ale jednocześnie cieszy się, że ich strategia budowy zespołu nie wypaliła. - Szczerze mówiąc, trochę mi ich szkoda, ponieważ nie dzieje się tam dobrze. Myślę, że to topowy klub, ale z drugiej strony dobrze widzieć, że nie można po prostu skupić najlepszych graczy i sądzić, że to zadziała. Musisz zbudować drużynę, oni (zarządzający klubem - red.) zlecili trenerom zadanie prawie niemożliwe do wykonania - powiedział.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Niemiecki trener, który znany jest z dbałości o atmosferę i zażyłości w relacjach z piłkarzami, podkreślił, że są to niezwykle istotne rzeczy w procesie budowy zespołu. - Nie możesz mieć dwóch szatni, nie możesz trenować na dwóch boiskach. Musisz budować relacje i ducha zespołu. To jedyny powód, dla którego trochę się z tego cieszę. W końcu w Chelsea będzie dobrze, w przyszłym roku będą niewiarygodnie silni, ale używam ich jako przykładu - dodał.
Prowadzony przez Kloppa Liverpool w obecnym sezonie również nie radzi sobie aż tak dobrze. W Lidze Mistrzów odpadł w 1/8 finału po porażce z Realem Madryt (2:6 w dwumeczu), w Premier League jest na piątej pozycji, ale ze sporą stratą do czwartego miejsca, dającego awans do Ligi Mistrzów. Niemiec zdaje sobie sprawę, że jego drużyna będzie musiała zostać przebudowana, ale w zupełnie inny sposób niż Chelsea. - Na najwyższym poziomie nie można tak robić, tego właśnie nie zrobimy. Musimy sprowadzić właściwych graczy i zbudować zespół od nowa. Obecny napisał wspaniałą historię, ale niebawem zaczynamy od nowa - stwierdził.
Komentarze (1)
Juergen Klopp skomentował sytuację Chelsea. Trafił w sedno. "Cieszę się z tego"
Prawda jest, ze Robert nie jest tak skuteczny ostatnio, czyli przestrzela dobre sytuacje jak inni pilkarze a w przeszlosci wyruznial sie tym, ze mial nadzprxecietna skutecznsc. Z drugiej strony w tej posusze podan jak juz dostanie podanie, pewnie sie za bardzo stara, bo wie, ze nastepnych podac juz w meczu nie bedzie. Gdy ogldacie mecz Barcelony zwroccie uwage jak czesto Robert reka pokazuje gdzie podac i wiekszosci tych podac nie dostaje. To musi byc bardzo frustrujace dla niego. Nie wiem czy on o tym nie rozmawia z Xavim. Czy Xavi tego nie widzi, nie rozmawia o tym z reszta druzyny. Dziwny jest ten brak podan do Levego.