• Link został skopiowany

Piątek znowu w cieniu innego napastnika. Zieliński też nie zachwycił [OCENY]

Krzysztof Piątek nie zbawił Salernitany, a Piotr Zieliński nie został bohaterem Napoli w niedzielnym meczu Serie A, który mógł przesądzić o mistrzostwie Włoch. Jak dziennikarze ocenili występy Polaków?
Fot. Alessandro Garofalo / AP

Napoli czeka na scudetto od 1990 roku, kiedy po boiskach Serie A biegał jeszcze Diego Maradona. I choć mogło już w niedzielę przypieczętować mistrzostwo Włoch, to na świętowanie trzeba jeszcze poczekać, bo drużyna Luciano Spallettiego tylko zremisowała z Salernitaną 1:1. Dla Napoli strzelił Mathias Olvera, a Boulaye Dia zdobył bramkę dla zespołu Paulo Sousy. Na murawie oglądaliśmy dwóch Polaków. Jak ich występ oceniła włoska prasa?

Zobacz wideo Chalidow: Askham będzie chciał mnie ubić

Piotr Zieliński rozegrał 60 minut i w tym czasie zanotował 32 podania, w tym aż trzy kluczowe. Polaka zastąpił Giacomo Raspadori i już chwilę później cieszył się z asysty.

- Zieliński był zbyt bojaźliwy w pojedynkach. Trudno się na to patrzyło, bo później popisywał się doskonałymi zagraniami. Próbował nawet przewrotki, ale zabrakło odpowiedniej koordynacji - czytamy na Calciomercato.it, gdzie przyznano mu "6" w skali 1-10. Taką samą notę wystawił mu serwis Napolike.it. - Podał świetną piłkę do Osimhena, ale nie atakował wolnych przestrzeni, choć prosił go o to trener - uzasadnia portal poświęcony Napoli.

- Nie był to żaden fatalny występ, ale po prostu nie potrafił znaleźć wystarczająco dużo wolnego miejsca, aby biegać między liniami. Miał problemy w starciach z Lassaną Coulibaly, ale i tak to Polak stworzył najgroźniejszą okazję w pierwszej połowie podczas stałego fragmentu gry - dodaje serwis Cultofcalcio.com.

W skali 1-10 oceniał Polaka także portal Tuttomercato.web. I wystawił mu ocenę "6.5". - Stanowił zagrożenie przy rzutach wolnych. Mógł mieć asystę, gdyby Osimhen po jego wrzutce pokonał Ochoę. Potrafił dobrze dograć piłkę z środka pola oraz próbował zdobyć bramkę z przewrotki. Gdyby to mu się udało, ucieszyłby cały stadion w Neapolu - czytamy.

A jak został oceniony Piątek?

Paulo Sousa wpuścił Piątka w 68. minucie za Tonny'ego Vilhenę. Polak zdołał oddać zaledwie jeden strzał. I to niecelny. Oprócz, tego zanotował tylko trzy podania (na cztery próby).

- Widziany był tylko raz, gdy oddał słabiutki strzał - napisało Calciomercato.it i wystawiło mu "5". Ale nie wszyscy byli tak krytyczni. - Piątek zanotował dobre wejście, był groźny pod polem karnym Napoli i kilka razy aktywnie walczył w defensywie, przechwytując piłkę - pisze Tuttomercato.web.

- Jego wejście zdecydowanie zwiększyło potencjał ofensywny Salernitany. Próbował strzelać już po kilku minutach od wejścia na murawę - zauważa włoski Eurosport, który przyznał mu "6".

Natomiast statystyczny algorytm "SofaScore" ocenił go na "6.7". Dla porównania: Zieliński otrzymał "7.3".

Boulaye Dia znowu przyćmił Polaka. 26-letni Senegalczyk zdobył swoją 12. bramkę w sezonie. Polak ma ich na koncie raptem trzy, a ostatnią strzelił jeszcze w listopadzie. Jeśli się nie przełamie w końcówce sezonu, to być może latem znów wróci do Herthy Berlin.

Tabela Serie A

Salernitana to zeszłoroczny beniaminek, ale w tym sezonie nie boi się o utrzymanie. Zespół Sousy zajmuje 14. miejsce i wszystko wskazuje, że znowu pozostanie w Serie A. Natomiast Napoli brakuje już tylko punktu, by zapewnić sobie upragnione mistrzostwo Włoch, a do końca sezonu zostało aż sześć meczów.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: