Cristiano Ronaldo nie może zaliczyć początku sezonu do udanych. W ciągu siedmiu meczów nie mógł wpisać się na listę strzelców. Portugalczyk przełamał się dopiero w czwartkowym spotkaniu z Sheriffem Tyraspol w Lidze Europy. Napastnik strzelił gola z rzutu karnego w 39. minucie, a Manchester United ostatecznie wygrał to spotkanie 2:0.
Mimo zdobytej bramki Cristiano Ronaldo był wyraźnie zdenerwowany, gdy schodził w przerwie do szatni. Kamery zarejestrowały, jak pewna kobieta ze sztabu medycznego na mołdawskim stadionie poprosiła Portugalczyka o zdjęcie. Zawodnik nawet na nią nie spojrzał, tylko odsunął jej rękę i udał się do szatni. Fanka była zdziwiona taką reakcją piłkarza, a inny członek personelu zabrał ją z tunelu.
To nie pierwsza tego typu sytuacja z udziałem Cristiano Ronaldo. W kwietniu po meczu Manchesteru United z Evertonem (0:1) Internet obiegło nagranie, na którym widać, jak piłkarz wytrącił kibicowi telefon z rąk. Okazało się, że poszkodowanym był autystyczny chłopiec. Ronaldo przeprosił później chłopca w mediach społecznościowych, zaprosił go na mecz Manchesteru United na Old Trafford i zobowiązał się także do wypłaty odszkodowania, ale to nie złagodziło sytuacji. Pod koniec sierpnia matka chłopca udzieliła wywiadu "The Mirror", w którym nazwała Portugalczyka "najbardziej aroganckim człowiekiem, z jakim rozmawiała" i zapowiedziała, że złoży przeciwko niemu pozew.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dzięki zwycięstwu nad Sheriffem Manchester United zajmuje trzecie miejsce w grupie z dorobkiem trzech punktów. Liderem jest Real Sociedad (sześć punktów), a czwartkowy rywal drużyny ten Haga plasuje się na drugiej pozycji (trzy punkty). Stawkę zamyka Omonia Nikozja (zero punktów), z którą Manchester United zmierzy się 6 października o 18:45.