W zeszłej kolejce Manchester United niezwykle efektownie przełamał się po złym początku sezonu i pokonał na Old Trafford Liverpool 2:1. Piłkarze Erika ten Haga w sobotę chcieli pójść za ciosem i wygrać tym razem na wyjeździe, a ich rywalem był klub Jana Bednarka - Southampton.
Manchesterowi United wcale nie było łatwo wygrać to spotkanie, ale ostatecznie "Czerwone Diabły" zwyciężyły skromnie 1:0, zachowując pierwsze czyste konto w tym sezonie. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła w 55. minucie, gdy po dokładnym dośrodkowaniu Diogo Dalota, strzałem z kilkunastu metrów do siatki trafił Bruno Fernandes.
Chwilę później gospodarze domagali się rzutu karnego za zagranie ręką w polu karnym Scotta McTominaya. Sędzia spotkania ani VAR jednak w tej sytuacji nie zareagowali.
W podstawowym składzie United znów nie było Cristiano Ronaldo - Portugalczyk pojawił się na boisku dopiero w 68. minucie. W 80. minucie z kolei w barwach United zadebiutował Brazylijczyk Casemiro. Były pomocnik Realu Madryt zmienił na ostatnie dziesięć minut podstawowego czasu gry Anthony'ego Elangę.
W drużynie gospodarzy zabrakło z kolei Jana Bednarka, który cały mecz spędził na ławce rezerwowych. Jest coraz bardziej prawdopodobne, że reprezentant Polski jeszcze w tym oknie transferowym przeniesie się do Aston Villi, gdzie zastąpi bardzo poważnie kontuzjowanego Brazylijczyka Diego Carlosa.
Po czterech kolejkach nowego sezonu Premier League Manchester United ma na swoim koncie sześć, a Southampton cztery punkty.