W niedzielę miało miejsce losowanie par ćwierćfinału Pucharu Polski. Początkowo miało być przeprowadzone po mundialu w Katarze, ale związek zmienił decyzję i odbyło się w miejscu zgrupowania reprezentacji Polski. Oprócz prowadzącego Adama Delimata z PZPN wziął w nim udział także Matty Cash.
Obrońca otrzymał polskie obywatelstwo pod koniec zeszłego roku i nadal ma problemy z naszym językiem. Podczas losowania w bardzo zabawny sposób wymówił niektóre nazwy miast. Najwięcej problemów miał z Pogonią Siedlce, którą nazwał Pogonią "Sznajć". "Siedlce zabrzmiały w ustach Casha bardzo światowo." - napisał jeden z oglądających.
Cash miał problemy również z wymową Wrocławia i Częstochowy. Nazwał te miasta kolejno "Wrocloł" oraz "Czestowa". Mimo wpadek, na twarzy reprezentanta Polski przez cały czas widniał szeroki uśmiech. Losowanie bardzo spodobało się również oglądającym. "Widzę progres w języku polskim.", "szczerze to dość atrakcyjny sposób losowania." - napisali rozbawieni fani.
Oficjalny profil Pucharu Polski na Twitterze udostępnił również nagranie z przygotowań do losowania. Cash ćwiczył na nim wymowę poszczególnych nazw miast i największe problemy miał z Częstochową. Warto też zwrócić uwagę, że piłkarz Aston Villi dobrze poradził sobie z wymową Górnika Łęczna i KKS Kalisz.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Cash miał bardzo szczęśliwą rękę dla drużyn z ekstraklasy, ponieważ każda z nich trafiła na zespół z niższej klasy rozgrywkowej. Pary ćwierćfinału Pucharu Polski można zobaczyć ->>> TUTAJ.
Teraz Cash może skupić się na przygotowaniach do mundialu. Reprezentacja Polski pierwszy mecz na tym turnieju rozegra 22 listopada z Meksykiem. Następnie zmierzy się z Arabią Saudyjską (26 listopada) oraz Argentyną (30 listopada).