Totalny cyrk w I lidze. Piłkarze pokłócili się o karnego. A potem jeszcze to

Polonia Warszawa wciąż bez zwycięstwa w trwającym sezonie I ligi. Stołeczna drużyna przegrała na otwarcie 6. kolejki z Kotwicą Kołobrzeg, choć w samej końcówce miała rzut karny na wagę remisu. Najpierw gracze z Warszawy nie mogli się jednak dogadać, kto ma uderzać, a później Ilkay Durmus spudłował. Kotwica dzięki temu wciąż jest w czubie tabeli. Z kolei w meczu Warty z ŁKS-em doszło do przymusowej przerwy.

Zmagania w Betclic I lidze nie zwalniają tempa. W poniedziałek zakończyła się piąta seria gier, a już we wtorek rozpoczęła szósta. Na inaugurację Kotwica Kołobrzeg podjęła u siebie Polonię Warszawa, które niedawno rozstała się z Rafałem Smalcem.

Zobacz wideo Probierz odpowiada na zarzuty Zbigniewa Bońka. "Każdy ma prawo"

Polonia Warszawa wciąż bez zwycięstwa. Kuriozalna końcówka

Dla Polonii mecz z Kotwicą był szansą na pierwsze zwycięstwo w trwających rozgrywkach. Dotychczas zespół z Warszawy zdobył tylko punkt. Beniaminek znajduje się jednak w bardzo dobrej formie, choć atmosfera wokół klubu nie jest najlepsza.

Pierwsze minuty meczu były dość spokojne. Kibice zgromadzeni na obiekcie w Kołobrzegu musieli czekać na gola aż do 41. minuty. Wówczas do siatki trafił Michał Kozajda po zagraniu Marcela Bykowskiego. Do przerwy beniaminek schodził przy jednobramkowym prowadzeniu.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. Kotwica utrzymywała prowadzenie, a Polonia próbowała doprowadzić do wyrównania. Szansa na to wzrosła w 76. minucie, kiedy zawodnik Kotwicy Petrović obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i wyleciał z boiska. 

Stołeczny zespół grał w przewadze, jednak dopiero w doliczonym czasie gry miał niemal stuprocentową szansę na wyrównanie. Po analizie VAR sędzia podyktował Polonii rzut karny, gdyż uznał, że było zagranie ręką. Wówczas doszło do kuriozalnej sytuacji. Najpierw gracze z Warszawy nie mogli dogadać się, kto wykona strzał - Ilkay Durmus czy Bartłomiej Poczobut. Ostatecznie do piłki podszedł  Durmus, jednak Turek... spudłował. Tym samym Polonia zaprzepaściła szanse na punkty i przegrała kolejny mecz w tym sezonie.

Kibice ŁKS-u Łódź przerwali mecz w Grodzisku Wielkopolskim. Pokaz pirotechniki

O 20.30 rozpoczęły się dwa kolejne mecze - Chrobry Głogów zagrał ze Stalą Rzeszów oraz Warta Poznań z ŁKS-em Łódź. Ten drugi mecz jeszcze przed przerwą musiał być przerwany, a powodem były materiały pirotechniczne odpalane przez kibiców gości. Po trzeciej wystrzelonej w niebo pirotechnice sędzia odesłał piłkarzy do szatni. Mecz został wznowiony po około kwadransie. Błyskawicznie dwa gole zdobyli łodzianie. Po zmianie stron padały kolejne gole. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną ŁKS-u 4:2.

W trzecim wtorkowym meczu między Chrobrym a Stalą Rzeszów goście wygrali 3:1 i zostali nowym liderem Betclic I ligi. 

Tabela I ligi po wtorkowych meczach:

  • 1. Stal Rzeszów - 6 meczów, 15 pkt, 5 zwycięstw, 1 porażka, gole 13:4
  • 2. Bruk-Bet Termalica Nieciecza - 5 meczów, 13 pkt, 4 zwycięstwa, 1 remis, gole 13:2
  • 3. Górnik Łęczna - 5 meczów,13 pkt, 4 zwycięstwa, 1 remis, gole 10:5
  • 4. Wisła Płock - 5 meczów, 13 pkt, 4 zwycięstwa, 1 remis, gole 8:4
  • 5. Kotwica Kołobrzeg - 6 meczów, 11 pkt, 3 zwycięstwa, 2 remisy, 1 porażka, gole 7:4
  • 6. Miedź Legnica - 5 meczów, 10 pkt, 3 zwycięstwa, 1 remis, 1 porażka, gole 8:5
  • ...
  • 16. Pogoń Siedlce - 5 meczów, 1 pkt, 1 remis, 4 porażki, gole 4:10
  • 17. Stal Stalowa Wola - 5 meczów, 1 pkt, 1 remis, 4 porażki, gole 3:9
  • 18. Polonia Warszawa - 6 meczów, 1 pkt, 1 remis, 5 porażek, gole 1:9
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.