- Mieć super dzień, trochę szczęścia, wygrać z Chelsea 2:1. (...) Legia nie ma nic do stracenia - podkreślał Tomasz Hajto. Ale niestety. Warszawianom pierwszego meczu ćwierćfinałowego LKE z angielską potęgą zwyciężyć się nie udało. Nie pomógł nawet tłum kibiców, który pojawił się na trybunach, by zagrzewać piłkarzy Goncalo Feio do walki.
W pierwszej połowie Legia dzielnie stawiała czoła Chelsea, ale w drugiej opadła z sił. Efekt? Porażka 0:3 po golach Tyrique George'a, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach klubu ze Stamford Bridge i dublecie Noni Madueke, który wszedł z ławki. Zaliczka Anglików przed rewanżem mogła być jeszcze wyższa, ale rzutu karnego nie wykorzystał Christopher Nkunku. Sytuacja Legii jest więc fatalna, żeby nie powiedzieć beznadziejna.
Informacja o dość wysokim i pewnym zwycięstwie zawodników Enzo Mareski dotarła do Anglii. Tamtejsze media głównie komplementowały zdobywców bramek. "Chelsea rozgromiła Legię" - czytamy już na pierwszej stronie Sky Sports. Dziennikarze zauważyli, że w pierwszej połowie angielska ekipa nie radziła sobie najlepiej, ale w drugiej się rozkręciła. "Chelsea ze zdecydowaną przewagą przed rewanżem" - spuentowali.
O "zdecydowanej przewadze" pisali też na goal.com. "Super rezerwowy Chelsea uratował Nkuku przed wstydem, gdy drużyna Enzo Maresci przejęła kontrolę nad meczem ćwierćfinałowym LKE" - czytamy. Redakcja wspominała również o słabej pierwszej połowie w wykonaniu Anglików, ale w drugiej coś "zaskoczyło". Co było powodem? "Przemowa Mareski w przerwie najwyraźniej zdziałała cuda" - zauważyli.
"The Blues' pozostają perfekcyjni w Lidze Konferencji. Znakomita gra w drugiej odsłonie pozwoliła im kontynuować passę (...) Różnica w jakości obu zespołów była w pełni widoczna w drugiej połowie, gdy Chelsea zdominowała gospodarzy" - to opinia si.com.
"Chelsea łatwo wygrywa ćwierćfinał" - oceniła redakcja "ESPN". Jej zdaniem jest już po zabawie i Legii będzie trudno odrobić stratę. To prawie niemożliwe. "Najwyraźniej nasz klub zapewnił sobie już miejsce w TOP4" - czytamy. Podobne zdanie wyraziło "Daily Mail". "Chelsea wykorzysta tę przewagę i wróci na Stamford Bridge na rewanż w przyszłym tygodniu. Zapewne będzie to formalność i najpewniej kolejna szansa dla nastoletniego George'a, aby zaimponować" - czytamy.
Zobacz też: Tak Polska żegna Leo Beenhakkera. Boniek trafił w punkt.
Dziennikarze "ESPN" docenili też postawę polskiej drużyny, twierdząc, że ta postawiła Anglikom trudne warunki, szczególnie w pierwszej połowie. "Chelsea była sfrustrowana determinacją gospodarzy w pierwszych 45 minutach" - pisali. Legię docenili też na stronie "The Sun". "Gospodarze trzymali się mocno w pierwszej połowie, ale w drugiej Chelsea udało się przełamać twardą obronę. Wykorzystała błędy bramkarza. Choć Tobiasz obronił karnego, to wszystko poszło na marne" - czytamy.
Rewanż odbędzie się już w czwartek 17 kwietnia. Pierwszy gwizdek na Stamford Bridge zabrzmi o godzinie 21:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.