• Link został skopiowany

Sceny w meczu Legii. Kibice rywala dali o sobie znać [WIDEO]

Legia Warszawa wyjechała do Bośni i Hercegowiny, gdzie mierzy się ze Zrinjskim Mostar w Lidze Konferencji. To bardzo ważne starcie dla ekipy z Warszawy, która liczy na przełamanie fatalnej serii. Przed rozpoczęciem tego spotkania wrażenie na piłkarzach zrobił nietypowy stadion rywali, a w pierwszych minutach dali o sobie znać również ich kibice.
Race na stadionie Zrinjskiego
Screen/Twitter - https://twitter.com/PKamieniecki/status/1717618442512011289

Legia Warszawa nie jest obecnie w dobrej dyspozycji. Przegrała cztery ostatnie mecze, a szczególnie bolesna była porażka 0:4 ze Śląskiem Wrocław w ubiegłej kolejce ekstraklasy. Ekipa Kosty Runjaicia szybko będzie miała okazję do rehabilitacji. W czwartek o 21:00 rozpoczęła wyjazdowe spotkanie ze Zrinjskim Mostar w Lidze Konferencji. 

Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma problem! Oto największy z nich. Wstyd i kompromitacja

Bośniaccy kibice dali o sobie znać. Raca wylądowała na murawie

Na początku meczu dali o sobie znać kibice gospodarzy. Piotr Kamienicki z TVP Sport opublikował nagranie, na którym widać, jak grupa fanów odpaliła race, a odłamek jednej z nich wylądował na murawie. Podobne zdjęcia wrzucił także Samuel Szczygielski z portalu Meczyki.pl. Na fotografii widać moment, w którym raca wybucha nad murawą i jej resztki trafiają na boisko. "Petardy na murawie. Mocna kibicowsko trybuna Zrinjskiego to kilkaset osób. Reszta kibiców jak w teatrze" - napisał na Twitterze. 

Jeszcze przed rozpoczęciem tego starcia uwagę wielu zwrócił stadion Zrinjskiego. Na murach obiektu widać wciąż dziury po kulach, które powstały podczas wojny w Bałkanach w latach 90. - Lubię taki klimat, jaki panuje na tym stadionie. Przez rozgrywki europejskie możemy poznawać inną kulturę. Stadion zrobił na mnie duże wrażenie i można poczuć się jak w latach dziewięćdziesiątych - powiedział Paweł Wszołek

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Legia nie radziła sobie najlepiej w pierwszej połowie i straciła gola w 30. minucie po trafieniu Nemanji Bilbiji. Gospodarze nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia, ponieważ zaledwie trzy minuty później ekipa z Warszawy wyrównała po samobójczej bramce Slobodana Jakovljevicia. 

Więcej o: