• Link został skopiowany

Szczęsnemu nagle zrobiło się biało przed oczami. "Doktor, bo tu jest źle" [WIDEO]

Wojciech Szczęsny z powodu ataku paniki musiał przedwcześnie zejść z boiska w kwietniowym meczu ze Sportingiem (1:0). Teraz wrócił do tamtych wydarzeń w rozmowie z Foot Truckiem. - Powiedziałem Arkowi (Milikowi - red.): "Zawołaj doktora, bo mi jest coś z sercem" - wyjawił.
Wojciech Szczęsny
screen z https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1672972916634574848

Wojciech Szczęsny w kwietniowym meczu Juventusu ze Sportingiem (1:0) w ćwierćfinale Ligi Europy zszedł z boiska w 44. minucie. Jak się potem okazało, przyczyną zmiany był atak paniki. - Poczułem strach, coś, co nigdy wcześniej mi się nie przydarzyło. Musiałem nawet walczyć o oddech. Była to mieszanka niepokoju i strachu, ale teraz jest mi dużo lepiej - tak komentował tamte wydarzenia.

Zobacz wideo Szczęsny: Męczy mnie już to pytanie

Wojciech Szczęsny opowiedział o ataku paniki. "Tu jest źle"

Do wydarzeń z tamtego spotkania bramkarz wrócił w rozmowie z Foot Truckiem. Tam wyznał, że chwilę przed feralnym zdarzeniem czuł, że dzieje się coś niepokojącego. - Był rzut rożny ze dwie minuty wcześniej, kiedy jeszcze nie miałem ataku paniki. Powiedziałem Arkowi (Milikowi - red.): "Zawołaj doktora, bo mi jest coś z sercem". Arek się na mnie spojrzał i oni w tym momencie wykonali rzut rożny. (Zrobiłem to - red.) trochę za późno, bo oni chyba szybko wykonali rzut rożny - powiedział.

Po kolejnych kilku minutach było już gorzej. Piłka ponownie wyszła na rzut rożny, ale wtedy Szczęsny miał już "zupełnie biało przed oczami". - Powiedziałem, chyba Locatellemu, że potrzebuję doktora. On od razu widział, powiedział, że spojrzał na mnie, to ja już miałem łzy w oczach. Jak go zawołałem, to nawet nie pytał i mówił od razu: "Doktor, bo tu jest źle" - dodał.

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wojciech Szczęsny dosyć szybko wrócił do gry po ataku paniki

Z powodu ataku paniki Wojciech Szczęsny nie zagrał w kolejnym spotkaniu z Sassuolo (0:1) w Serie A. Wrócił na rewanż ze Sportingiem (1:1), a potem opuścił jeszcze dwa mecze. W całym sezonie zaliczył 40 występów, przepuścił 40 goli i 19 razy zachował czyste kont. Juventus w lidze zajął siódme miejsce, nie osiągnął też znaczącego sukcesu w rozgrywkach pucharowych.

-
MBramkiPkt
Więcej o: