Dlaczego Juventus zrezygnował ze Szczęsnego? W klubie uznano, że starzejący się bramkarz powinien zostać w końcu zastąpiony. Do 3. drużyny poprzedniego sezonu trafił Michele Di Gregorio i szybko stało się jasne, że jeśli Szczęsny zostanie w kubie, to nie będzie dostawał szans w bramce.
Jeszcze gdy golkiper reprezentacji Polski był piłkarzem Juventusu, to regularnie pojawiały się plotki dotyczące jego odejścia. Szczęsny miał być m.in. o krok od podpisania umowy z saudyjskim Al-Nassr. Włoscy dziennikarze wskazywali też na możliwość swego rodzaju "wymiany" pomiędzy Juventusem a Monzą. Szczęsny stałby się następcą własnego następcy.
Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło - przynajmniej dopóki Szczęsny był piłkarzem Juventusu. Od kilku dni bramkarz jest bowiem bezrobotny. Zgodził się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
Czy to oznacza, że wróci temat Szczęsnego w Monzie? Głos w tej sprawie zabrał Alessandro Nesta, czyli nowy trener tego zespołu. Mistrz świata z 2006 roku jest szkoleniowcem tej drużyny od lipca.
- Nie słyszałem nic nowego w sprawie Szczęsnego w Monzie. Nie wiem, czy dojdzie do czegoś na ostatnią chwilę, ale nie jest to wykluczone. Doktor (przydomek Adriano Gallianiego, prezesa Monzy - przyp. red.) jest znany z tego, że w ostatnich dniach okienka transferowego lubi wstrząsnąć rynkiem. Na dzisiaj jednak nie wiem nic nowego o Szczęsnym - powiedział Nesta na konferencji prasowej przed meczem z Empoli, cytowany przez gianlucadimarzio.com.
Jeżeli Szczęsny trafiłby do Monzy, to oznaczałoby to przede wszystkim, że wciąż grałby na najwyższym światowym poziomie - choć w gorszym klubie niż do tej pory. W poprzednim sezonie Monza zajęła 12. miejsce w Serie A.
W sobotę wieczorem rozpocznie się pierwsza kolejka tych rozgrywek. Monza zagra na wyjeździe z Empoli. To spotkanie rozpocznie się o 20:45.