Niektórzy są już przekonani, że Mbappe trafi do Realu Madryt, choć jeszcze nic nie zostało oficjalnie ogłoszone. Według doniesień medialnych Florentino Perez miał już nawet przekazać w szatni, że Francuz wkrótce dołączy do drużyny.
Okazuje się jednak, że w grze wciąż pozostaje Manchester City. Tak przynajmniej twierdzi radio La Cadena SER, które przekazało, że przedstawiciele zawodnika wprawdzie w ostatnich dniach regularnie kontaktowali się z ludźmi z Realu Madryt, ale nie przerwali przy tym rozmów z mistrzem Anglii.
"Jeden z jego trzech nieoficjalnych przedstawicieli (przyp. red. oficjalnie agentem Mbappe jest jego matka) był w Manchesterze w ostatni poniedziałek i spotkał się z kilkoma osobami z klubu przed meczem Ligi Mistrzów" - przekazało radio.
Gdyby Mbappe trafił jednak do Manchesteru City, a nie do Realu to mielibyśmy do czynienia z ogromną transferową niespodzianką. Tym samym doszłoby do sytuacji, jaką wymarzył sobie... Real Madryt, który w przeszłości chciał ściągnąć i Erlinga Haalanda i Mbappe. Niektórzy dziennikarze z Hiszpanii uważają zresztą, że Florentino Perez dalej ma taki plan i ściągnięcie zawodnika PSG wcale nie będzie oznaczać, że Real nie sięgnie po Norwega.
Taki duet gwarantowałby niesamowitą siłę ognia i trudno nawet wyobrazić sobie jego potencjał. Tylko w tym sezonie Kylian Mbappe strzelił 32 gole i zanotował siedem asyst. Trochę gorzej wypada Haaland, choć trzeba pamiętać, że ostatnio miał on problem z kontuzją. Norweg w tym sezonie zdobył 21 bramek i zanotował sześć asyst.
Komentarze (0)
Mbappe i Haaland razem? Odbyły się rozmowy. Kosmiczny zwrot akcji
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!