Potężna operacja giganta. Mbappe i Haaland zagrają razem? A to nie wszystko!

Wygląda na to, że Real Madryt w trakcie najbliższego okienka transferowego nie zamierza w końcu oszczędzać. Według Josepa Pedrerola z Chiringuito celem Florentino Pereza tego lata będą transfery Erlinga Haalanda i Kyliana Mbappe oraz podpisanie Davida Alaby.

Cała operacja wydaje się być karkołomna i niemożliwa do zrealizowania, jednak trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, które mogą ją ułatwić. Nie zmienia to jednak faktu, że w biurach Realu Madryt musi zostać wykonane jeszcze wiele pracy, żeby obie gwiazdy zagrały na Santiago Bernabeu.

Zobacz wideo Pandemia zmieniła finanse największych klubów świata. Tylko dwaj giganci skończyli rok 2020 z jakimkolwiek zyskiem netto [Studio Biznes]

"Sprzedaż Mbappe? Dajcie nam Viniciusa"

Saga związana z Kylianem Mbappe i jego transferem do obecnych mistrzów Hiszpanii trwa już od dawna. Reprezentant Francji był już blisko Realu, gdy zamieniał Monaco na PSG, ale wtedy uznano, że to jeszcze nie jest odpowiedni moment na taki ruch. Tym razem zdecydowani na ten krok wydają się wszyscy - zarówno otoczenie zawodnika, sam piłkarz, jak i Real Madryt. Skrzydłowy paryżan jest zdecydowany na transfer i już cztery razy odmówił Nasserowi Al-Khelaifiemu podpisania nowego kontraktu, informuje hiszpańskie "ABC".

Transfer Kyliana Mbappe będzie zależeć od tego jak Real poradzi sobie ze sprzedażą kilku zawodników, których Zinedine Zidane już nie potrzebuje. Mowa tutaj m.in. o Isco, Marcelo, Ceballosie czy Mariano. Dochodzą również głosy z Francji, które mówią, że PSG zgodzi się na sprzedaż swojego asa, gdy w operację zostanie włączony Vinicius. To może być trudna decyzja dla Florentino Pereza, bowiem od dawna wiadomo, że Brazylijczyk jest jednym z jego ulubieńców. Okazuje się, że kluczem do realizacji transferu może się okazać gust prezesa Realu, który będzie musiał ocenić kogo ceni bardziej: Mbappe czy Viniciusa? Oczywiście sama wymiana nie wystarczy. Hiszpanie musieliby dorzucić do tej transakcji 165 milionów euro.

Haaland kupił dom w Hiszpanii. Jest już zdecydowany?

Według hiszpańskich mediów transfer Erlinga Haalanda to już nie tylko plotka, a realnie jest coś na rzeczy. Norweg miał już kupić w ostatnich dniach dom dla swojej rodziny w hiszpańskiej Marbelli, co ma potwierdzać, że interesuje go już tylko jeden kierunek, a przygoda z niemieckim futbolem tego lata miałaby się zakończyć, informuje "Cuatro". Borussia Dortmund nie ma jednak wyboru. Latem 2022 roku w życie wejdzie kluauzla, umożliwiająca odejście napastnika za 75 milionów euro. To w praktyce oznacza, że jeśli Niemcy chcą więcej zarobić na swoim zawodniku, będą musieli zasiąść do stołu z zainteresowanymi już teraz. Chociaż nie do konca musi tak być. Wszyscy doskonale pamiętamy, że Robert Lewandowski wypełnił swój kontrakt do końca, a po roku odszedł za darmo do Bayernu Monachium. Tutaj może być podobnie, tylko klub z Dortmundu tym razem nie zostanie z niczym, bo 75 milionów euro to nadal wielka kwota.

Oczywiście kolejka chętnych po usługi Erlinga Haalanda jest długa. Mówi się o tym, że Bayern Monachium widzi w nim następcę Roberta Lewandowskiego, a Barcelona miała już się z nim nawet kontaktować. Jednak trudno się spodziewać, że trapiony problemami finansowymi klub z Katalonii będzie stać na tak drogi transfer.

Transakcja prawie niemożliwa, ale...

Rewelacje Josepa Pedrerola wydają się być jednak bardzo optymistyczne. Trzeba pamiętać, że żyjemy w czasach pandemii, która dotknęła wszystkie kluby piłkarskie. Real Madryt również. Chociaż Florentino Perez w ostatnich okienkach transferowych mocno zaciskał pasa, to wydaje się, że klub i tak nie będzie stać na zakup Haalanda i Mbappe w jednym czasie. Chyba że prezes Realu znowu zaskoczy świat i wymyśli sposób, aby na otwarciu Nuevo Bernabeu na murawie pojawiły się obie te gwiazdy.

Mówi się również, że Real Madryt jest pierwszy w wyścigu o podpis Davida Alaby, któremu po obecnym sezonie kończy się kontrakt z Bayernem Monachium. Pini Zahavi, agent zawodnika, podkreślał jednak, że dla jego klienta priorytetem jest liga hiszpańska, zaś niemiecki "Kicker" zdradza, że rozmowy z Realem są już na ostatniej prostej i Austriak zdecyduje się na grę w barwach zespołu ze stolicy Hiszpanii. Konkurentem Realu w walce o obrońcę Bayernu była rzekomo FC Barcelona, a także PSG, które przed zatrudnieniem Alaby musiałoby dokonać ruchów transferowych.

Więcej o: