• Link został skopiowany

Niemcy grzmią po odpadnięciu BVB z LM. Znaleźli winnego. "To skandal"

Borussia Dortmund nie mogła pogodzić się z porażką 0:2 z Chelsea i odpadnięciem z Ligi Mistrzów. Mimo że sędzia wtorkowego rewanżu - Danny Makkelie - podjął słuszną decyzję, nakazując powtórkę rzutu karnego Kaia Havertza, Niemcy winą obarczyli właśnie Holendra.
Fot. Alastair Grant / AP

We wtorek Chelsea pokonała Borussię Dortmund 2:0 w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Drużyna Grahama Pottera odrobiła jednobramkową stratę z pierwszego spotkania i awansowała do ćwierćfinału.

Zobacz wideo Słoweńcy już wkrótce mogą mieć przewagę nad resztą świata w skokach

Na Stamford Bridge gole dla Chelsea strzelili Raheem Sterling oraz Kai Havertz. Zawodnicy Borussii Dortmund nie mogli pogodzić się z drugą bramką w wykonaniu Niemca z rzutu karnego. Havertz wykonywał go bowiem na dwa razy.

Jedenastka została podyktowana za zagranie ręką Mariusa Wolfa. Za pierwszym razem Havertz trafił w słupek. Po chwili sędzia nakazał jednak powtórzyć rzut karny. Wszystko przez to, że w pole karne Borussii za wcześnie wbiegło dwóch piłkarzy gości i jeden Chelsea.

Jednym z zawodników Borussii, który za wcześnie znalazł się w polu karnym był Salih Ozcan, który wybił piłkę po niecelnym strzale Havertza. I właśnie to zdecydowało o decyzji holenderskiego sędziego - Danny'ego Makkelie.

Chociaż arbiter podjął decyzję zgodnie z przepisami, to piłkarze Borussii nie mogli się z nią pogodzić. - To, że sędzia nakazał powtórkę rzutu karnego, jest żartem. Kiedy nabiegasz na piłkę tak wolno, zawodnicy zawsze wbiegną w pole karne. To była gra i jestem przekonany, że on zrobił to z premedytacją - powiedział pomocnik gości, Jude Bellingham

Borussia wściekła po meczu z Chelsea

- Rzut karny i jego powtórka to skandal. Makkelie to bardzo arogancki człowiek, a jako sędzia powinieneś mieć nie tylko charyzmę, ale być też skromny. Gdyby to ode mnie zależało, to powiedziałbym moim zawodnikom, by wbiegli w pole karne raz jeszcze - dodał były zawodnik Borussii, Matthias Sammer.

- To był błąd sędziego. Jak możesz nakazać powtórkę rzutu karnego w takim momencie? Jak to w ogóle działa? Ja tego nie rozumiem. Przegraliśmy zasłużenie, ale sędzia przyłożył do tego rękę. UEFA powinna wyznaczyć na ten mecz kogoś innego - narzekał piłkarz gości, Emre Can.

- To była trudna decyzja. Nie wiem, czy Chelsea należał się rzut karny. Wolf zagrał ręką, ale był bardzo blisko rywala. Mimo to ta decyzja broni się bardziej niż powtórka rzutu karnego. Ciekaw jestem, czy kazałby go powtórzyć, gdyby Havertz strzelił gola - zastanawiał się trener Borussii, Edin Terzić.

Losowanie par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów 17 marca. Pierwsze mecze zostaną rozegrane 11 i 12 kwietnia, rewanże tydzień później.

Więcej o:

WynikiTabela