Choć Lukas Podolski jest piłkarzem wielkiej klasy i poza boiskiem też nieraz pokaże się ze świetnej strony (jak np. wtedy gdy wsparł finansowo ofiary wrześniowych powodzi w Polsce), to czasem zdarza mu się zachować po prostu okropnie. Niedzielny mecz Górnika z Piastem doskonale to pokazuje. Podolski w nieco ponad 20 minut co najmniej dwukrotnie, zapracował na czerwoną kartkę, jednak nie obejrzał jej wcale. Koszmarny był zwłaszcza jego faul na Damianie Kądziorze.
Choć Podolskiemu upiekło się na boisku, to Komisja Ligi po wszystkim przyjrzała się zarówno jego postępowaniu na boisku, jak i poza nim. Na portalu X w kontrowersyjny sposób odpowiedział Gerardowi Badii (były piłkarz Piasta), który otwarcie nazwał go "idiotą". Mistrz świata z 2014 roku stwierdził, że "taką grą wygrywa się trofea oraz gra się w wielkich klubach". Pokazał tym samym, że potencjalne złamanie nogi przeciwnikowi, to nie jest w jego opinii coś niedopuszczalnego.
Komisja Ligi nie podzieliła jednak jego zdania. Po analizie postanowiono bowiem ukarać Podolskiego, choć nie za faul na Kądziorze czy staranowanie Czerwińskiego. Mowa o wpisach na portalu X, a także jeszcze jednym nieeleganckim zachowaniu, jakiego dopuścił się na boisku.
- Komisja Ligi nałożyła na zawodnika Górnika Zabrze Lukasa Podolskiego karę pieniężną w wysokości 15 tysięcy złotych. Zawodnik podczas meczu 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Górnik Zabrze - Piast Gliwice wykonał dwukrotnie "gest Kozakiewicza" w stosunku do zawodnika drużyny przeciwnej, zaś po meczu dopuścił się naruszenia norm moralno-etycznych obowiązujących w piłce nożnej poprzez zamieszczenie w serwisie społecznościowym "X" szeregu wpisów noszących pogardliwe i prowokacyjne znamiona - czytamy w oświadczeniu.
Co z faulem na Kądziorze? Otóż... nic. Przepisy mówią, że Komisja Ligi może sama ukarać piłkarza, ale tylko jeśli jego zachowania podpadającego pod czerwoną kartkę nie widział sędzia. Tymczasem zarówno arbiter główny, jak i VAR zdarzenie widzieli oraz analizowali. To uniemożliwia pomeczową karę dla mistrza świata z 2014 roku za ten faul.
Choć kara dla Podolskiego nie jest wysoka, a biorąc pod uwagę, jaka mogła być, gdyby sędziowie meczu nie popełnili masy błędów, jest wręcz wyjątkowo niska, Górnik Zabrze już zapowiedział odwołanie się od niej. "PS' Od kary będziemy się odwoływać. PS'' Lukas widzi się z Wami już w niedzielę w Kielcach" - czytamy na oficjalnym profilu zabrzan na portalu X.
Znacznie mniej szczęścia od Podolskiego miał Jakub Czerwiński. Środkowy obrońca Piasta w końcówce meczu wyleciał z boiska za spoliczkowanie rywala. Za to wykroczenie nie zagra on już w tym roku, jako że kolejki do przerwy zimowej zostały dwie, a Czerwiński został zawieszony na trzy mecze.