2 - tylko tyle spotkań UEFA pozwoliła sędziować Szymonowi Marciniakowi podczas Euro 2024. Polak był rozjemcą w grupowym meczu Belgii z Rumunią, a w 1/8 finału poprowadził starcie Szwajcarii z Włochami. Wówczas wydawało się, że nasz arbiter ma wielkie szanse na otrzymanie samego finału, co byłoby historycznym osiągnięciem. Organizatorzy mieli jednak inne plany.
Ostatecznie mecz pomiędzy Hiszpanią a Anglią przyznano Francuzowi Francoisowi Letexier. - Marciniak stał się do niego (finału - przyp. red.) naturalnym kandydatem, bo komisja sędziowska wiedziała, że uwag do pracy arbitrów jest dużo, a Marciniak plamy nie da. Ostatecznie niefortunnie dla Szymona Francja przegrała półfinał i dlatego nie dostał finału. Przed półfinałami było 85 proc. do 15, że Marciniak dostanie finał niezależnie od wyników i 100 proc., że go dostanie, jeśli Francja awansuje - takie kulisy wyboru UEFA zdradził Mateusz Borek. Ostatecznie Marciniak pełnił rolę sędziego technicznego.
Niedługo po turnieju w Niemczech 43-latek udał się na urlop po wymagającym sezonie. "Sędzia Szymon Marciniak przebywa na zasłużonym i wcześniej zaplanowanym urlopie za zgodą Kolegium Sędziów PZPN" - przekazał związek. Arbiter przebywał w Arłamowie, co można było zobaczyć w mediach społecznościowych Anity Włodarczyk.
W międzyczasie sporo mówiło się o tym, że rozdrażniony decyzją UEFA Szymon Marciniak przyjmie lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej lub Stanów Zjednoczonych, aby sędziować tamtejsze spotkania. Teraz wszelkie spekulacje zostały ucięte. Okazuje się, że w najbliższy weekend uda się do Łodzi! Tam posędziuje sobotni mecz Widzew - Lech Poznań w drugiej kolejce ekstraklasy. Będzie to jego pierwsze spotkanie po Euro 2024. Za to w niedzielę 43-latek pojedzie do Kielc, aby wraz ze swoim bratem Tomaszem obsłużyć system VAR podczas spotkania Korony z Legią Warszawa.
Łodzianie z pewnością cieszą się z takiej obsady sędziowskiej. W zeszłym sezonie Marciniak był arbitrem podczas dwóch hitowych meczów z udziałem Widzewa, a oba z nich zakończyły się jego zwycięstwem - z ŁKS-em (2:0) i z Legią (1:0).