Cracovia szykuje się do startujących już w ten piątek rozgrywek ekstraklasy. Pierwszy w tym sezonie mecz rozegra w niedzielę 21 lipca u siebie z Piastem Gliwice (godz. 14:45). W klubie z pewnością liczą na poprawę 13. pozycji z poprzedniego sezonu. Pomóc w tym mają letnie transfery. W środę ekipa z Krakowa ogłosiła kolejny - jak na warunki ekstraklasy - dość nietypowy.
Drużynę zasilił Amir Al-Ammari. 26-letni środkowy pomocnik dołączył ze szwedzkiego Halmstads BK. Podpisał trzyletnią umowę z możliwością przedłużenia. Nabytkiem przedstawiciele klubu pochwalili się w mediach społecznościowych. - Amir Al-Ammari nowym zawodnikiem Cracovii! - oznajmili krótko na portalu X.
Transfer jest wyjątkowy dla całej polskiej piłki. Jeszcze nigdy w historii nie zdarzyło się, aby w ekstraklasie występował piłkarz z Iraku, a właśnie ten kraj reprezentuje Al-Ammari. Co prawda zawodnik urodził się w szwedzkim Jonkoping i całe życie wychowywał się i grał w Szwecji (wyłączając krótki epizod w duńskim Broendby), ale trzy lata temu zdecydował się wzmocnić drużynę narodową kraju swoich rodziców. W irakijskiej kadrze zadebiutował za kadencji słynnego holenderskiego trenera Dicka Advocaata. Rozegrał dla niej 28 meczów i strzelił dwa gole. Grał w eliminacjach do mistrzostw świata, Pucharze Azji czy Pucharze Zatoki Perskiej.
Zanim przyszedł do Cracovii Al-Ammari występował w kilku szwedzkich drużynach m.in. Halmstads BK, IFK Goeteborg, Mjaellby AIF czy Husqvarna. W lidze szwedzkiej rozegrał w sumie 94 spotkania, w których strzelił sześć goli i zaliczył osiem asyst. W trwającym sezonie dołożył 13 meczów, jedno trafienie i dwie asysty. Portal Transfermarkt.de wycenia go na 700 tys. euro.
Wcześniej w letnim okienku transferowym do Cracovii trafili także Patryk Janasik ze Śląska Wrocław, Henrich Ravas z Widzewa, czy Mick van Buren ze Slavii Praga.