Bayer Leverkusen ma za sobą fenomenalny sezon. Po raz pierwszy w historii sięgnął po mistrzostwo Niemiec. I zrobił to w kapitalnym stylu. Ekipa prowadzona przez Xabiego Alonso zdetronizowała Bayern Monachium i zapewniła sobie tytuł już na pięć kolejek przed końcem. Dobrze poradziła sobie również w Lidze Europy, gdzie dotarła do finału. Łącznie zanotowała aż 51 meczów bez porażki.
Niewielu jednak wie, że w tym klubie występował Polak. Mowa o 19-letnim Davidzie Widlarzu. Młody piłkarz był częścią zespołu U-19, gdzie w niedawno zakończonym sezonie rozegrał łącznie 27 meczów, w których zdobył 10 bramek i zaliczył cztery asysty. Dzięki temu został najlepszym strzelcem w drużynie. Skrzydłowy trenował czasami pod okiem Xabiego Alonso, ale nie miał jednak szans na przebicie się na stałe do pierwszej drużyny i po sezonie odejdzie z klubu.
Jak informuje Weszło, Widlarz wzbudził zainteresowanie zespołów z ekstraklasy. Mowa o Śląsku Wrocław, Lechii Gdańsk, Rakowie Częstochowa, Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok. Na tym jednak nie koniec, ponieważ młody zawodnik jest rozchwytywany także w innych europejskich ligach. Dziennikarze dodali, że interesują się nim również zespoły z między innymi Belgii i Włoch.
"W Bayerze zdiagnozowano zaś, że Widlarz ma braki techniczne, które na tym poziomie są nie do przeskoczenia. Słyszymy za to, że Polak jest szybki i dobrze przygotowany motorycznie. Podczas sprintów wyciąga prędkość 34-35 km/h, co w Ekstraklasie sytuowałoby go w czołówce najszybciej biegających" - czytamy.
Widlarz ma na koncie również występy w młodzieżowych reprezentacjach Polski. Do tej pory rozegrał łącznie siedem meczów w kadrach U-18 i U-19.