• Link został skopiowany

Zawrzało po meczu Lecha z Legią! Grubo. "Popłakałem się ze śmiechu"

"Dawno się nie popłakałem ze śmiechu", "Cirkus przy tym to było mało", "Wrak drużyny" - tak o hicie 32. kolejki ekstraklasy pisali eksperci. Byli oni zaskoczeni jakością i poziomem gry Lecha Poznań, który przegrał 1:2 z Legią Warszawa przy Bułgarskiej. Nie wynik był najgorszy, a sposób, w jaki zespół Mariusza Rumaka go osiągnął. Dość powiedzieć, że strzelił sobie dwie samobójcze bramki.
DLOPO
Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl

O tym wieczorze kibice Lecha Poznań będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Fani wierzyli, że drużyna Mariusza Rumaka wygra i zbliży się do europejskich pucharów, ale finalnie straciła trzy punkty i to w kompromitujący sposób. Dość powiedzieć, że mecz zakończył się porażką Wielkopolan 1:2, ale to oni zdobyli wszystkie gole. Już w 15. minucie dość niefortunnie piłkę do własnej siatki wpakował Miha Blazić. Jego przykładem tuż pod koniec pierwszej połowy poszedł Bartosz Salamon. Zresztą w pierwszej partii wiele się działo. Szymon Marciniak anulował trafienie Pawła Wszołka. Szansę na gola zmarnował z kolei Josue, który nie trafił z rzutu karnego.

Zobacz wideo Kamil Grosicki jest nakręcony. Będzie chciał sam wygrać mecz

Eksperci bezlitośni po meczu przy Bułgarskiej. "Lech w rozkładzie"

Nic więc dziwnego, że po meczu na piłkarzy Lecha spadła spora krytyka. Eksperci w dosadny sposób ocenili obecną formę poznaniaków. Tak postąpił chociażby Jakub Seweryn ze Sport.pl.

"Legia Warszawa z niewielką piłkarską jakością, ale zjednoczona i z ogromną determinacją - to wystarczyło, by wygrać w Poznaniu 2:1 i wskoczyć na ligowe podium. Lech z kolei nie ma dziś absolutnie nic. Wrak drużyny i puchary mocno się oddalają" - podkreślił na X.

Jeszcze dosadniej o grze piłkarzy Rumaka wypowiedział się Konrad Ferszter. "Wybitna połowa. Dawno się nie popłakałem ze śmiechu" - napisał w przerwie spotkania dziennikarz Sport.pl. Na tym nie zakończył. "Jeśli Legia doczłapie do europejskich pucharów, kultura nakazywałaby wysłać do Poznania list z podziękowaniami. Cirkus przy tym to było mało" - dodał.

Bezlitośnie o obecnej sytuacji Lecha wypowiedział się też Dawid Dobrasz z Meczyków. "Lech jest w rozkładzie i staje się ligowym średniakiem. Mecz idealnie podsumowuje ten sezon" - pisał. 

Podobne zdanie wyraził Michał Kołodziejczyk z Canal+Sport. "Lech bezradny w starciu z Lechem" - żartował. 

Na ironiczny komentarz zdecydował się też Grzegorz Wojtowicz z PAP. "Legia jednak ma skutecznego napastnika - stoperzy Lecha" - podkreślał.

"Lech Poznań stracił szansę na mistrzostwo w chyba najbardziej kuriozalny sposób w historii. Szukam podobnego przypadku, ale 2009 czy 2018 nie wyczerpują tego, co można było mieć teraz, a co się ze złotym rogiem zrobiło. Przykre, ale zarazem obnażające" - podkreślał Radosław Nawrot z Interii.

"I co hejterzy? Lech z dwoma golami w meczu z Legią przed własną publicznością po pierwszych 45 minutach" - ironizował Paweł Baran z Viaplay.

Eksperci nie dowierzali. "Gdzie Legia nie może, tam... Lech dziś pomoże"

Zaskoczony przebiegiem rywalizacji był też Marcin Gazda z Eleven Sports. "Gdybym nie wiedział, w jakiej formie są Lech i Legia, to oglądając ten mecz, pomyślałbym, że jest on sprzedany" - żartował. 

Zdziwiony był też Przemysław Chlebicki z TVP Sport. "Gdzie Legia nie może, tam... Lech dziś pomoże. Gol nieuznany, rzut karny niewykorzystany. Prowadzenie Legii dał jednak... Miha Blazić. Komicznie się zapowiadają kolejne minuty" - podkreślał w trakcie meczu.

Tym samym Lech spadł na piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 52 punktów. O jeden punkt więcej ma z kolei Legia, która awansowała na trzecią lokatę. Ta na ten moment daje jej prawo gry w europejskich pucharach. 

Kolejny mecz poznaniacy zagrają z Widzewem Łódź, z kolei warszawska ekipa zmierzy się z Wartą Poznań. 

Więcej o:

Komentarze (4)

Zawrzało po meczu Lecha z Legią! Grubo. "Popłakałem się ze śmiechu"

mirgol_wawa
rok temu
I tak Przegrywy nie daliby rady wygrać z Legią tego meczu. Są rzadcy jak postny barszcz.
assanti-teraz-zarejestrowany
rok temu
patataj na Rumaku, hahahahahah
niegracz
rok temu
nawet sędzia nie pomógł anulując zdobyta bramke; jako pretekst sytuacja stykowa w srodku pola
a w której to zawodnik Lecha atakował piłke wysunięta noga jadąc po ziemi i uderzył w nogę zawodnika Legii- normalnie mógł za to dostać żółtą kartkę
a.k.traper
rok temu
Widocznie to idzie falami w polskiej lidze, każda drużyna ma taki okres za sobą, jedne dłuższy inne krótszy a niektóre nawet śmieszny.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).